Reklama

Mieszkańcy nie chcą masztu

Maszt ma stanąć 70 m od domu Katarzyny Cendrowskiej. A więc i od uli, które są w ogrodzie. Budowla może mieć nawet 60 m, czyli być wielka niczym wieżowiec. Mieszkańcy dwóch wiosek Budy Grzybek i Czarny Las protestują, choć jeszcze nie wydano pozwolenia na budowę.
Mieszkańcy nie chcą masztu

Pszczoły będą miały zburzoną orientacje w przestrzeni. Ludzie natomiast obawiają się pola elektromagnetycznego. Prawie 40 mieszkańców z dwóch wiosek zwróciło się do Starostwa Powiatowego w Grodzisku z protestem przeciw takiej inwestycji. 

Dmuchając na zimne

Gmina Jaktorów wystosowała 4 kwietnia pismo do starosty powiatowego z pytaniem czy firma budująca maszty telekomunikacyjne zwróciła się o wydanie zezwolenia na budowę masztu na pograniczu dwóch wiosek. W marcu firma budująca maszty złożyła w gminie wniosek o wydanie „wypisu i wyrysu (mapy) z obowiązującego miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego”, co może świadczyć o zamiarze budowy takiego masztu. Gmina wypis wydała i poinformowała o tym, że taki wniosek wpłynął. W piśmie do starosty grodziskiego urząd zaznaczył, że nie wie czy wniosek firmy o wypis jest tylko elementem poszukiwania przez inwestora najbardziej korzystnej lokalizacji czy też już początkiem planowanej inwestycji? Tak czy inaczej, bez zgody wydanej przez Starostwo, maszt nie powstanie.

Mieszkańcy chcą wiedzieć

W związku z tym, że planowana inwestycja budzi skrajne emocje wśród mieszkańców, gmina zwróciła się do Starostwa o: „zapewnienie udziału społeczności lokalnej we wszystkich etapach ewentualnego występowania administracyjnego o wydanie decyzji pozwolenia na budowę”. Gmina zapytała także czy w ostatnim czasie do Starostwa Powiatowego w Grodzisku wpłynęły inne wnioski o wydanie pozwolenia na budowę masztu telefonii komórkowej, który miałby być zlokalizowany w gminie Jaktorów.

Smog elektromagnetyczny obok domu

Właściciele działek w Budach Grzybek i Czarnym Lesie zdają sobie sprawę, że jeśli maszt stanie, to ich nieruchomości stracą na wartości. Bo kto chciałby mieszkać w cieniu masztu, skoro postanowił żyć na wsi? Dlatego do Starostwa wpłynęło ponad 30 protestów w sprawie ewentualnego wydania zgody na budowę masztu.

– Nikt z nas nie chce smażyć się żyjąc w cieniu masztu – mówi Katarzyna Cendrowska. - Jeśli maszt tu stanie zażądamy od urzędu, który wyda na to zgodę, odszkodowania – dodaje.

Pani Katarzyna obawia się jednak, że zapisy covidowej spec ustawy, mogą umożliwić tę inwestycje, gdyż stwarza ona wiele ułatwień dotyczących tego typu działań. 

Ażurowy, ale kolos

 – Nieoficjalnie na spotkaniu w gminie usłyszeliśmy, że to może być maszt o wysokości 60 m – mówi Katarzyna Cendrowska. – A to znaczy, że to będzie wielka konstrukcja. Zazwyczaj takie maszty liczą około 30 m, a więc to ma być stacja wysyłająca potężny sygnał – dodaje. 

Co prawda plan miejscowego zagospodarowania przewiduje i zezwala na budowę domów mieszkalnych i to do wysokości trzech kondygnacji, ale jak twierdzą urzędnicy, to ograniczenie nie dotyczy takich konstrukcji jak maszty. 

Dodatkowo, obecnie obowiązujące przepisy nie nakazują już uznania wszystkich masztów za uciążliwe dla środowiska, a więc decyzja referatów ochrony środowiska nie będzie tu miała dużego znaczenia. 

Przepisy przepisami, ale przekonania ludzi czy też wiedza części naukowców, to drugie. Dlatego pani Katarzyna mówi, że cokolwiek by nie było w przepisach i rozporządzaniach, maszt to zdaniem mieszkańców zagrożenie nie tylko z powodu pola elektromagnetycznego, czyli źródła smogu elekromagnetycznego. Taki maszt to także inne uciążliwości np. hałas. – Wiatr na takich konstrukcjach wytwarza drgania – mówi pani Katarzyna – a one są źródłem jednostajnego hałasu, który zburzy spokój nie tylko pszczół, które tu mieszkają – dodaje. 

Starostwo dopiero otrzymało pisma

Ponieważ pisma od gminy i protesty mieszkańców wpłynęły dopiero co do Starostwa Powiatowego w Grodzisku, to żadne jeszcze decyzje w tej sprawie nie zapadły. Mieszkańcy obawiają się jednak, że mimo ich protestów maszt może powstać. Dodajmy, że według danych jakie udało się nam uzyskać, obecnie na terenie gminy Jaktorów stoją już trzy maszty telekomunikacyjne. 

– Jeśli ten maszt zostanie tu zbudowany to będzie stał zbyt blisko zabudowań – podkreśla pani Katarzyna. – Uważamy więc, że z tego powodu będziemy chronieni przez władze i pozwolenia na budowę nie będzie. Zwłaszcza że dziś protestuje nas czterdzieścioro, a za chwile będzie jeszcze więcej – dodaje. 

Mieszkańcy liczą, że urzędnicy nie wydadzą zgody na budowę. W tym właśnie upatrują największą szansę na zatrzymanie tej inwestycji lub zmianę jej lokalizacji na taką, która będzie bezpieczna dla ludzi i zwierząt. 

Czytaj także: Przejęli 16 milionów nielegalnych papierosów

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Anna 07.04.2023 17:47
Narobiło się tych protestów ostatnio- i słusznie. stop5g.com.pl/maszty

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama