Mieszkańcy zdecydowali o odwołaniu wójta Baranowa Waldemara Brzywczego. Burmistrz Milanówka Piotr Remiszewski zachowa stanowisko.
W minioną niedzielę mieszkańcy dwóch gmin powiatu grodziskiego mieli możliwość udziału w referendum nad odwołaniem włodarzy. W przypadku Milanówka z inicjatywą referendalną wystąpiła grupa mieszkańców. W skierowanym do komisarza wyborczego wniosku zarzucano Remiszewskiemu m.in. doprowadzenie do wzrostu zadłużenia miasta, źle prowadzoną politykę kadrową czy pogorszenie jakości usług publicznych. Pod wnioskiem podpisało się 1600 mieszkańców. Z kolei w Baranowie decyzję o referendum podjęła Rada Gminy podczas lutowej sesji. W uzasadnieniu wniosku o referendum radni wskazali m.in. nepotyzm, bezpodstawne zwalnianie pracowników, brak współpracy z innymi organami władzy, kumoterstwo oraz autopromocję ze środków gminnych. Wniosek przeszedł jednogłośnie.
Komisarz wyborczy wskazał wspólny termin dla obu referendów i 14 czerwca mieszkańcy ruszyli do urn. W gminie Baranów determinacja do zmian była znacznie większa niż w Milanówku. W plebiscycie zagłosowało 1737 mieszkańców gminy. Aby referendum było wiążące, głos musiało oddać minimum 1387 osób. Spośród tych, którzy wzięli udział w głosowaniu, 1474 osoby wyraziły wolę odwołania wójta Waldemara Brzywczego. To blisko 85% wszystkich oddanych głosów. Wygląda więc na to, że mieszkańcy gminy Baranów wkrótce znów zawitają w lokalach wyborczych w celu wybrania nowego wójta.
W Milanówku z kolei wniosek o odwołanie burmistrza Piotra Remiszewskiego spotkał się ze znacznie mniejszym entuzjazmem. Głos zdecydowało się oddać 2056 osób, z czego blisko 96% opowiedziało się za odwołaniem burmistrza. Jednak frekwencja wyniosła zaledwie 15,88%, o ponad połowę za mało, by referendum było ważne. Tym samym Piotr Remiszewski pozostanie na stanowisku. – Referendum z 14 czerwca przeminęło. Poznaliśmy wyborczy werdykt. Bardzo bym pragnął, by wraz z tym werdyktem zniknęły linie podziałów w naszej lokalnej społeczności. Nadal będziemy mieszkali w jednym mieście. Wszystkim leży na sercu jego dobro. Jest wiele do zrobienia. Podzieleni wielu sprawom nie podołamy. Apeluję o jedność – podsumował Remiszewski na swoim profilu na portalu Facebook.
Patrząc na burzliwy przebieg obecnej kadencji i wciąż tlący się konflikt między włodarzem i Radą Miasta, możemy przypuszczać, że referendum nie zakończy sprawy i przepychanki będą trwać. Z jakim skutkiem? Czas pokaże.
Wójt odchodzi, burmistrz zostaje
- 17.06.2020 03:59
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze