Reklama

Adamowizna

Wokół Grodziska Mazowieckiego pod koniec XIX w. rozsiadły się dwory polskie, które będą spełniać marzenia o spokojnym gnieździe rodzinnym kilku sławnych Polaków, lubiących krajobraz nizin mazowieckich, ciszę i wieś
Adamowizna
Dwór dr. Mateusza Chełmońskiego w Adamowiżnie fot: kadr z reportażu z YouTube na zlecenie gminy Grodzisk Mazowiecki

Doktor Mateusz Chełmoński

Około roku 30. XX w. Mateusz Chełmoński syn doktora Adama, też lekarz, podejmuje decyzję zamieszkania w Adamowiźnie i wybudowania swojego siedliska. Tak powstaje tu dwór drugi. Drewniany dom Mateusza Chełmońskiego zostaje wybudowany w stylu dworków polskich,  projektuje go architekt Witold Pokrowski. Dom na kamiennej podmurówce, otynkowany na biało, na planie prostokąta, dach łamany i fantazyjny, od frontu i ogrodu dwa czterokolumnowe portyki toskańskie. Wzniesiony jest po drugiej stronie rzeki Mrowy. Dr Mateusz Chełmoński (1892-1981) był zasłużonym lekarzem społecznikiem. Przebył w Rosji pierwszą wojnę światową, Rewolucję Październikową i wojnę domową. Po powrocie do Polski przez wiele lat był lekarzem gminnym. Bardzo popularny wśród okolicznych mieszkańców, którzy często ucinali sobie pogawędki z doktorem, a on lubił uczyć pacjentów prostego stylu życia. Propagował jedzenie kaszy, picie źródlanej wody i pracę fizyczną. Dziś w jego domu możemy zobaczyć gabinet lekarski, który został urządzony przez wnuka doktora Piotra Stefańskiego i jego żonę Annę. W pokojach stylowe meble i bibeloty, piękna klatka schodowa z drewnianymi balustradami. Dworek zachował się w stanie idealnym, obok zadbany staw stąd dwór nazywany jest „nad stawem”. To atrakcyjne miejsce jest dość częstym plenerem filmowym. Tu epizody dworkowe nagrywano np. do filmu „Miasto 44”.

Wnętrze domu dr. Mateusza Chełmońskiego w Adamowiżnie fot: kadr z reportażu z YouTube na zlecenie gminy Grodzisk Mazowiecki

Zofia i Gustaw Zahrtowie

 Dom Zahrtów wybudowany w latach 30. został zaprojektowany też przez Witolda Pokrowskiego, tak jak dom Mateusza Chełmońskiego. Na piętrze domu ulokowano pokój gościnny, od początku ponoć przewidziany dla Nałkowskiej, która w czasie pisania potrzebowała ciszy. Zofia Nałkowska i Zofia Zahrt były najlepszymi przyjaciółkami. Gustaw Zahrt był atekarzem, miał swoją aptekę w Warszawie na rogu Chłodnej i Wroniej. Z ogrodu domu Zofii i Gustawa Zahrtów widać było ogromną, złowieszczą chmurę dymu nad powstańczą, płonącą Warszawą. Zafia Nałkowska pisze w swoim dzienniku 25 VII 44 roku: „Każdą prawdę ludzie dzielą na kawałki i rozbierają między siebie, wykładają ją, interpretują innymi słowami, korzystając z jej różnych warstw, różnych załamań i aspektów”, przerażona tym co widzi z odległości kilkunastu kilometrów, boi się, że nie będzie mogła spamiętać wszystkiego i opisać. Później Hanna Kirchner o Dziennikach Nałkowskiej napisze:„I bodaj w żadnym dziele nie zdołała Nałkowska z taką sugestywnością odtworzyć scenerii życia, jej tysiąca autentycznych szczegółów, wnętrz, strojów, sprzętów, pogody, kwiatów, domów i ulic. Jest to niewyczerpane źródło wiedzy o realiach jej biografii, ale zarazem powieść o Warszawie okupacyjnej, mieście, które było jej właściwą ojczyzną”. I jeszcze ten fragment z „Dzienników czasu wojny” pisarki:„ – W sklepach – ciemnych, spustoszonych, zrabowanych – niewiele można dostać poza jedynie żywnością: jarzyny, mięso. Mąki, kasz, cukru nie ma wcale. Jest wino. – Cały właściwy handel odbywa się na ulicy. Nie tylko owoce, kartofle, kalafiory. Ale konfekcja, trykotaże, galanteria, świece, papierosy, zapałki tylko tu można znaleźć. Raz nawet cukier i mąka. Ohydne ciasteczka domowe, cukierki, czekolada. Wszystko to z rabunku albo resztki z rabunku pozostałe.” I jeszcze jeden fragment z Dzienników:„Co za świat! Idzie się tak samym brzeżkiem tego bagna, jedna chwila słabości albo tylko nieuwagi – i można się ześlizgnąć w całą tę ciemność.”

Dom Zahrtów zna wiele tajemnic czasu okupacji, jedną z nich jest pomoc Żydom, którą pan Gustaw jeszcze gdy pracował w aptece, mógł im udzielać.  Cdn

Zdjęcie dworu Zofii i Gustawa Zahrtowie, w którym w czasie wojny mieszkała pisarka Zofia Nałkowska fot: Waldemar Baraniewski „Spotkania z zabytkami”


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

[email protected] 15.08.2022 11:15
W podpisie pod zdjęciem dworu jest literówka, powinno być Zdjęcie dworu Zofii i Gustawa Zahrtów - niech ktoś to poprawi !

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama