Od początku zmagań reprezentantka Polski prezentowała doskonałą formę, co ma odzwierciedlenie w osiąganych przez nią wynikach. Łoś wylosowała prowadzenie w trzech pierwszych rundach w finale. Wymagało to od niej skupienia i odpierania ataków najgroźniejszych rywalek, które jechały za jej plecami.
Urszula Łoś dzielnie walczyła, jednak dwa okrążenia przed końcem wyprzedziła ją Lea Friedrich. Polkę czekał kolejny atak ze strony rywalki. Tym razem była to Mathilde Gros z Francji. Ta jednak nie dała rady, zabrakło jej sił i straciła trzecie miejsce na rzecz Oleny Straikowej z Ukrainy.
Zawodniczka przekroczyła linię mety jako druga. Polka zdobyła tytuł wicemistrzyni Europy. Ogromny sukces Łoś i wielka radość dla naszego kolarstwa torowego. – Wicemistrzyni Europy! Jak to brzmi! A ja dalej nie wierzę! – skomentowała swój występ Urszula Łoś.
Sukces za sukcesem
Warto dodać, że w Monachium nasza zawodniczka spisuje się znakomicie. Łoś sięgnęła również po brąz w sprincie drużynowym, gdzie jechała razem z Marleną Karwacką oraz Nikolą Sibiak.
Urszula Łoś może pochwalić się największym sukcesem w karierze. Monachium przyniosło jej i polskiemu kolarstwu wiele powodów do radości. W swojej kolekcji ma ona również wiele medali –
Mistrzostw Polski czy Pucharów Świata. Przypomnijmy, że w 2019 roku w Brisbane zdobyła złoto w sprincie drużynowym. Zawodniczka ma także za sobą start w igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Napisz komentarz
Komentarze