Tymczasem dostęp do leczenia psychiatrycznego jest utrudniony, bardzo mało jest specjalistów z zakresu tej dziedziny medycyny. Chory potrzebujący pomocy musi często czekać na wizytę u lekarza psychiatry parę miesięcy, pomimo że do lekarza psychiatry nie trzeba mieć skierowania od lekarza pierwszego kontaktu. Jedno co się na pewno zmieniło obecnie w tej dziedzinie to stosunek społeczeństwa do osób leczących się psychiatrycznie. Zdobyliśmy przekonanie, że przy pewnych dolegliwościach wizyta u psychiatry jest konieczna, a jeszcze niedawno obecność w gabinecie psychiatry była tematem wstydliwym, ukrywano ten kontakt, bano się piętna wariata.
Historia psychiatrii jako dziedziny wiedzy nie jest długa, wciąż powstają nowe teorie, burząc poprzednie. Jeszcze w wieku XIX zamykano w zakładach psychiatrycznych nieposłuszne żony, jeśli mąż miał dostatecznie dużo pieniędzy, aby opłacić tych, którzy je tam kierowali, funkcjonował wioskowy głupek, monarchę mordercę posądzano o kontakty ze złymi mocami itd. Ciekawą wiedzę wprowadził Zygmunt Freud jego współpracownicy i uczniowie. Modna stała się psychoanaliza. Niby był postęp w traktowaniu pacjentów, ale nadal zdarzały się przypadki, że chorzy znajdowali się w tragicznych sytuacjach, stawali się więźniami, pozbawionymi odwiedzin bliskich, zdani na łaskę personelu. Jak tragiczny był los pacjentów, przedstawia film „Lot nad kukułczym gniazdem” w reżyserii Miloša Formana, oparty na książce Kena Keseya pod tym samym tytułem, wydanej w roku 1962.
Tyle wstępu, w tym tekście chciałabym przedstawić jednego z prekursorów polskiej psychiatrii doktora żyjącego w wieku XIX, lekarza, który był współtwórcą szpitala psychiatrycznego w Tworkach-Adolfa Mikołaja Rothe.
Metoda badawcza
Doktor Rothe budując wiedzę o psychice człowieka, o etymologii chorób psychicznych i nerwowych był zdany na własne doświadczenia z pacjentami i wiedzę z obserwacji odwiedzanych szpitali na zachodzie. Gdy objął ster szpitali dla obłąkanych w Warszawie, drukował coroczne sprawozdania z czynności lekarskich. Zebrany materiał badawczy zestawiał w tablicach. Uwzględniał np. opis momentów, które wywoływały u pacjenta chorobę, środowisko, w jakim żył pacjent, poziom jego wiedzy, wykształcenie, który raz znajdował się w szpitalu, w jakich warunkach był zatrudniony, no i oczywiście objawy choroby i jej postać. Wymagało to mozolnej, systematycznej pracy, która dawała nadspodziewane efekty i udowadniała znaczenie statystyki w budowaniu wiedzy lekarskiej. Tego rodzaju badania ukierunkowały polską psychiatrię na właściwe tory.
Doktor Rothe był zdania, że bardzo potrzebny jest nowoczesny szpital psychiatryczny, jego brak jest bardzo dotkliwy dla pacjentów i lekarzy. Pisano w prasie, wspierając Rothego”. Mowa tu o wielkim szpitalu dla obłąkanych, jaki ma być zbudowany niedaleko Warszawy w Tworkach. Jest to przedsięwzięcie pierwszorzędnej wagi, albowiem istniejący obecnie szpital dla obłąkanych pod wezwaniem S-go Jana, jako też oddział dla obłąkanych kobiet przy szpitalu Dzieciątka Jezus, nie wystarczają potrzebom i znaczna liczba ludzi dotkniętych najcięższym, a niestety nigdy nieuleczalnym kalectwem umysłowym, pozbawiona odpowiedniego dozoru i opieki, pędzi najnieszczęśliwszy żywot, stając się trudnym do zniesienia ciężarem, tak dla bliższego otoczenia, jak i dla całego społeczeństwa”.
Doktor Adolf Rothe
Urodził się w Zgierzu w roku 1832, naukę w szkole średniej rozpoczął w Łodzi, następnie w warszawskim gimnazjum realnym. Zawodu lekarza uczył się w Petersburgu. W stolicy carskiej Rosji po powstaniu listopadowym kształciło się wielu Polaków, powodem tego była likwidacja przez zaborcę polskiego szkolnictwa wyższego. Młody Rothe uczęszczał do Akademii Medyko-Chirurgicznej. W Petersburgu i Moskwie studiowała młodzież z Polski pochodzenia szlacheckiego, ale też bogatych mieszczan. W tym czasie w obu miastach było sporo Polaków, którzy nawiązywali kontakt z młodzieżą studencką, czy to na prośbę rodziców, czy też z chęci pomocy, wsparcia uczącej się młodzieży polskiej, był to na pewno przejaw patriotyzmu. Po skończeniu w 1859 r. uczelni medycznej Rothe został zatrudniony w szpitalu w Petersburgu na stanowisku ordynatora, był to szpital dla robotników. Dość odpowiedzialne stanowisko dla 27-letniego lekarza, co świadczy o tym, że młody człowiek dał się poznać jako wyjątkowo odpowiedzialny student a później pracownik z dostateczną wiedzą, aby pełnić tak odpowiedzialne stanowisko. W 1861 r. otrzymał tytuł lekarza. Po dwóch latach przeniósł się do Kamieńca Podolskiego, gdzie został naczelnym lekarzem w szpitalu cywilnym. W 1867 roku wrócił do Warszawy i powierzono mu kierowanie szpitalem św. Jana Bożego oraz zarządzanie oddziałem dla obłąkanych kobiet przy szpitalu Dzieciątka Jezus. Następnie był naczelnym lekarzem szpitala Jana Bożego aż do roku 1896. Żonaty z Melanią z domu Trankler. Doczekali się 3 córek i syna. Syn Aleksander wyjechał do Ameryki wydziedziczony przez ojca za „hulaszczy tryb życia”.
Geneza szpitala w Tworkach i wygląd w 1904 r.
We wspomnieniach po śmierci doktora Rothego w lutym 1903 r. Ludwik Dydyński wspominając warszawskie szpitale, napisał” Liczba łóżek szpitalnych, pierwotnie bardzo ograniczona, bo nieprzekraczająca liczby 160 dla obydwóch oddziałów, stopniowo pod zarządem Rothego wzrastała i po r. 1870-ym doszła już do liczby 400, po 200 łóżek dla każdego oddziału. Rothe stale wykazywał rażącą niedostateczność pomieszczeń dla obłąkanych w stosunku do liczby ludności kraju”.
Szpital w Tworkach został otwarty w roku 1891, dzięki wieloletnim staraniom grupy polskich psychiatrów i społeczników, niekwestionowanym inicjatorem jego budowy i twórcą koncepcji był profesor Adolf Mikołaj Rothe. Ideę budowy wsparł profesor Jan Baliński.
Odnalazłam opis szpitala w przewodniku z 1904 r.” Budowle szpitalne wraz z przyległym laskiem zajmują 135 morgów przestrzeni. Składają się z kilkunastu oddzielnych budowli, kaplicy, budynku maszynowego, kuchni, pralni, suszarni i mieszkań dla administracji i służby. Za laskiem znajdują się pawilony dla nieuleczalnie chorych. Zakład cały oświetlony elektrycznością”. Budowa według planów Sztroma ukończona została w 1891 r., kosztem około 800 000 rubli.
Czytaj także:
Napisz komentarz
Komentarze