Znicz zanotował szóste zwycięstwo w sezonie. Co ważne - zespół z Pruszkowa przełamał dotychczasową niemoc. Wyjazd do Siedlec był szóstym meczem na obcym terenie dla żółto-czerwonych, którzy czekali na pierwsze zwycięstwo. W końcu udało się je wywalczyć.
Początek spotkania wcale nie wskazywał na to, że pruszkowski zespół będzie miał okazję do radości. W 7. minucie Piotra Misztala pokonał Damian Nowak. Pierwsza połowa dostarczyła wielu emocji. Żółto-czerwoni pokazali wolę walki i potężnie wstrząsnęli rywalami. W 29. minucie wyrównał Shuma Nagamatsu. Potem swój koncert rozpoczął Maciej Firlej, który zdobył dwa gole. To było zabójcze dziesięć minut dla Pogoni. 3:1 i spokój Znicza. A skąd! W 45. minucie rzut karny wykorzystał Nowak.
W Siedlcach działo się. Obie ekipy czuły w powietrzu zapach wygranej, ale kolejny krok do wywalczenia trzech punktów wykonał Znicz. W 57. minucie po raz trzeci na listę strzelców wpisał się Firlej. Pogoń nie poddała się. W 87. minucie bramkę zdobył Ernest Dzięcioł. Niesamowity mecz, w którym padło aż siedem goli. Po końcowym gwizdku cieszyli się gracze z Pruszkowa.
W 12. kolejce Znicz zagra u siebie ze Stomilem Olsztyn. Spotkanie zaplanowano 24 września o godzinie 12:00.
Napisz komentarz
Komentarze