Starcie zapowiadało się interesująco, bo w Pruszkowie spotkały się drużyny, które w tym sezonie II ligi jeszcze nie przegrały. Początek spotkania należał do gospodarzy. Po dwóch celnych rzutach wolnych Macieja Czemerysa było 9:6. Potem do głosu doszli rywale, którzy odrobili straty i wyszli na prowadzenie - 14:9. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzenie Tura 17:13.
Na początku drugiej odsłony goście powiększyli przewagę. Po trójce Pavla Karasevicha było 23:16. Znicz Basket walczył i po trafieniu Bartosza Proczka był remis - 23:23. Chwilę gra toczyła się punkt za punkt, ale Tur trafił dwie trójki i zbudował przewagę - 35:28. Z dystansu skutecznością popisał się również Łukasz Bonarek - na półmetku Znicz Basket przegrywał 33:36.
Krok do wygranej
Trzecia kwarta miała kluczowe znaczenie dla wyniku całego spotkania. Znicz Basket ruszył do odrabiania strat. Maciej Piekła za trzy i było 49:44. Rywale nie ustępowali. Tur walczył i po chwili gospodarze przegrywali 49:50. Dwie minuty przed końcem Znicz Basket zaczął dominować. Trójka Piotra Jasińskiego i prowadzenie gospodarzy - 55:54. W końcówce gospodarze zbudowali przewagę - 63:57.
Czytaj także: Polscy tenisiści na 9. miejscu
Od początku czwartej kwarty goście dążyli do wyrównania, ale Znicz Basket nie pozwolił im rozwinąć skrzydeł.
Od początku czwartej kwarty goście dążyli do wyrównania, ale Znicz Basket nie pozwolił im rozwinąć skrzydeł. Po trójce Bonarka gospodarze prowadzili 71:61. Dziesięć punktów przewagi i niecałe sześć minut do końca. Wyglądało to dobrze, ale Tur pokazał, że potrafi walczyć. Znicz Basket musiał się mieć na baczności. Rywale zmniejszyli straty, gospodarze prowadzili 72:68. Znicz Basket ponownie „odjechał” i wygrał mecz 82:71.
Najskuteczniejszym graczem pruszkowskiej drużyny był Patryk Jasiński, który zdobył 19 punktów. O dwa mniej rzucił Bartosz Proszek.
W 4. kolejce Znicz Basket zagra na wyjeździe z MKS Ochota Warszawa. Spotkanie odbędzie się 15 października o 18:30 w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym numer 7 w Warszawie.
Napisz komentarz
Komentarze