Mecz w Toruniu był niezwykle zacięty. Energa objęła prowadzenie po wygranej Donghyuna Kima z Michałem Gawlasem. Gracz Bogorii był pod ścianą - przegrywał 1:2, ale doprowadził do tie-breaka. W czwartym sezonie wygrał 15:13. Piąty set dla Kima - 2:11.
Do remisu doprowadził Panagiotis Gionis, który pokonał Damiana Węderlicha 3:1. Bogoria wykonała ważny krok do zwycięstwa dzięki Miłoszowi Redzimskiemu. Gracz grodziskiej ekipy przegrał pierwszego seta w rywalizacji z Tomaszem Kotowskim - do 5. Kolejne trzy padły łupem Redzimskiego - do 7, 5 i 4.
Kim nie dał szans Gionisowi, choć ten walczył. Pierwszego seta Grek przegrał do 10, drugiego do 5. O wszystkim decydował pojedynek deblowy. Gawlas i Redzimski pokonali Węderlicha i Kotowskiego 2:1. Bogoria po zaciętym meczu wygrała 3:2.
Triumf w Białymstoku
Rywalizacja w Białymstoku wyglądała zupełnie inaczej niż mecz w Toruniu. Gionis bez problemu pokonał Shiyu Suna w trzech setach. W ostatnim secie nie dał rywalowi zdobyć nawet jednego punktu!
Miłosz Redzimski pokonał Tomasza Lewandowskiego 3:0. Kolejne starcie to rywalizacja Michała Gawlasa z długoletnim graczem Bogorii Danielem Górakiem. Zawodnik grodziskiej ekipy wygrał 3:1. Bogoria triumfowała 3:0.
Napisz komentarz
Komentarze