Wokół Głównej było wiele perypetii. Na tej podstawie mógłby powstać mini serial. Mieszkańcy czekali na remont drogi kilka lat. Niby wszystko szło w dobrym kierunku, ale zmieniły się przepisy, oprotestowano projekt i wszystko sprawiło, że cała sprawa przedłużyła się. W ubiegłym roku kwestia przebudowy Głównej znalazła szczęśliwy finał. W maju władze gminy Nadarzyn podpisały umowę z wykonawcą.
Dziś po kilku miesiącach prac widać zmiany na odcinku od ul. Szkolnej do ul. Owocowej w Ruścu. Kładzenie masy asfaltowej ma zakończyć się przed Świętami Wielkanocnymi. Prace porządkowe z kolei mają mieć finał na koniec kwietnia. Odliczanie do finału inwestycji ruszyło. Wszystko jest na dobrej drodze, aby kierowcy mogli pojechać drogą o odpowiednim standardzie. - Poszerzenie jezdni, nowy przepust na Zimnej Wodzie, podbudowa, dwie warstwy asfaltu, kanał technologiczny dla teleinformatyki, zatoczki autobusowe, kanalizacja deszczowa i sanitarna, energooszczędne oświetlenie i ciąg pieszo- rowerowy wraz z wykupem gruntów za ten 800 metrowy odcinek kosztowało nasz samorząd ponad 11 mln złotych oraz kilka lat planowania i projektowania tej inwestycji. Będzie jednak bezpiecznie - przedstawia wójt gminy Nadarzyn Dariusz Zwoliński.
Dalej?
Na tym jednak nie koniec. Gmina chce dalej zająć się budową ulicy Głównej. Samorząd złożył wnioski o dofinansowanie i czeka na efekty. Jak podaje wójt, kontynuacja prac w tym roku raczej nie wchodzi w grę.
Czytaj również:
Napisz komentarz
Komentarze