Pruszkowska drużyna nie przegrała w tym sezonie meczu na własnym parkiecie. W 29. kolejce II ligi Znicz Basket mierzył się z drużyną, która na wyjazdach notowała same zwycięstwa. Już to zwiastowało wielkie emocje i dobry mecz. Do tego oba zespoły rozdają karty w II lidze koszykówki.
Pierwsze punkty w spotkaniu zdobył Mateusz Szwed. Potem do głosu doszli goście i Znicz Basket przegrywał 2:4. Pierwsza kwarta wyrównana, ale skromną przewagę wypracowała Energa - 14:13. Początek drugiej odsłony zacięty, ale z czasem gospodarze odskoczyli rywalom. Po trójce Macieja Czemerysa było 31:26. Ten sam koszykarz trafił jeszcze za dwa i na półmetku rywalizacji Znicz Basket prowadził 33:26.
Nie da się ukryć, że druga odsłona miała fundamentalne znacznie dla całego meczu. Znicz Basket wygrał ją ośmioma punktami, zbudował przewagę i to goście musieli gonić. Energa walczyła, po trójce Wojciecha Rajkowskiego prowadziła 37:36. Po kilku minutach to gospodarze zdecydowanie odskoczyli - 53:39. Koniec trzeciej kwarty, a na tablicy wynik 55:46.
Czwartą odsłonę Znicz Basket rozpoczął z przytupem. Po trójce Łukasza Bonarka było 60:46. Wydawało się, że wszystko jest pod kontrolą, ale stołeczny zespół ambitnie walczył. Kolejne celne rzuty rywali, a gospodarze nie potrafili się przełamać. Zrobiło się gorąco, gdy Energa zmniejszyła straty do czterech punktów - 56:60. Ostatecznie Znicz Basket wygrał 67:62.
Najwięcej punktów dla zwycięskiej drużyny zdobył Czemerys - 14. Po 12 rzucili Szwed i Kamil Czosnowski.
Wygrana runda zasadnicza
Znicz Basket ma na swoim koncie 52 punkty i zapewnił sobie wygraną w rundzie zasadniczej. Pruszkowski zespół przez cały sezon prezentuje wysoką dyspozycję, czego dowodem są kolejne przekonujące zwycięstwa. Ekipa Michała Spychały wygrała 25 meczów, 2 przegrała. Do rozegrania pozostała jedna kolejka. 2 kwietnia o 18.00 Znicz Basket rozpocznie na wyjeździe rywalizację z Sokołem Grupą Avista Ostrów Mąż.
Najbliższy rywal pruszkowskich koszykarzy zajmuje 10. miejsce w tabaku. Sokół wygrał 9 spotkań, a 18 przegrał. W ostatnim meczu musiał uznać wyższość Kolejarza Basket Radom - 63:74.
Czytaj również:
Napisz komentarz
Komentarze