Wiadomość zasmuciła wiele osób. Wywołała również liczne dyskusje. Sprawdziliśmy dla Państwa temat, a także postaraliśmy się odpowiedzieć na pytania i kontrowersje, które pojawiły się w internecie.
Faktycznie restauracja już niedługo przestanie przyjmować gości. Nie jest to jednak decyzja nagła, spowodowana jakąkolwiek zmianą sytuacji. Wręcz przeciwnie. Karczma funkcjonowała w mieście dłużej, niż było to planowane. Teren, na którym działała, od lat jest prywatną własnością. Właściciel od zawsze zamierzał postawić tam apartamentowiec. Jego działania opóźnił jednak wybuch pandemii.
Właściciele Karczemki dzierżawili ten teren, dlatego wiedzieli, że w końcu nadejdzie ten czas, kiedy będą musieli pożegnać się z gośćmi i zamknąć restauracje przy Parku Sokoła. Prawdopodobnie lokal zostanie zamknięty do końca lipca. W tej chwili jeszcze nie wiadomo, czy zostanie otwarty w innym miejscu w Pruszkowie.
Informacja o kolejnym bloku przy terenach zielonych również poruszyła wiele osób. W mediach społecznościowych można przeczytać liczne wpisy stwierdzające, że to zły pomysł.
- Masakra, wszędzie beton! Brak słów na to, co, zrobili z Pruszkowem... Żenada – pisze jedna z mieszkanek. - To może jeszcze niech blok postawią na wyspie w Potuliku! Koszmar, kolejny blok w parku – dodaje inny Pruszkowianin.
Urząd miasta zna temat, jednak zaznacza, że przeznaczenie terenu nie zależy od gminy.
- Teren jest w rękach prywatnych. Właściciel dostał pozwolenie na budowę w tym miejscu, które obowiązuje. Warto zaznaczyć, że obszar nie ma planu zagospodarowania przestrzennego, dlatego nie ma powodu ani możliwości, aby gmina interweniowała, czy zajmowała się działaniem właściciela w tym miejscu – powiedział nam podczas rozmowy Andrzej Guzik, naczelnik Wydziału Geodezji, Mienia i Estetyki Miasta.
Dodatkowo dowiedzieliśmy się, że spółka, która kupiła ten obszar, planowała również zakup niewielkiego terenu przylegającego do ich własności. Był on jednak w granicach parku, dlatego burmistrz nie zdecydował się na sprzedaż.
Informacja o zamknięciu Karczemki jest przykra. Lokal nie tylko słynął z dobrej kuchni, ale przede wszystkim z miłej i niepowtarzalnej atmosfery. Mieszkańcom będzie jej brakowało.
Napisz komentarz
Komentarze