Osoby spędzające czas w Nowej Stacji usłyszały nagle komunikat z prośbą o natychmiastowe opuszczenie placówki. Na miejsce przyjechała straż pożarna.
.jpg)
Akcja trwała zaledwie kilkanaście minut, po których pojawił się drugi komunikat. Tym razem pozwolono wszystkim na powrót do centrum. Na szczęście okazało się, że informacja o zagrożeniu była fałszywy. Alarm został włączony przez zwarcie w jednej z lamp na terenie Nowej Stacji. Po krótkiej przerwie centrum zaczęło działać normalnie.
Napisz komentarz
Komentarze