Reklama

Niewidzialni

Stowarzyszenie Ponad Miedzą co niedziela organizuje na targowisku poczęstunek zupą dla potrzebujących. W ten weekend towarzyszyliśmy wolontariuszom.
Niewidzialni
Wspólny posiłek

Podszedł do mnie mężczyzna. Żeby na niego spojrzeć, musiałem zadrzeć głowę. Był znacznie wyższy ode mnie, szczupły, dobrze zbudowany, wyprostowany jak struna.

- Kim pan jest i co pan tu robi? – zapytał. Widać było, że moja wizyta go nie ucieszyła. Chociaż starałem się nie przeszkadzać, w jakiś sposób naruszałem bezpieczną przestrzeń zebranych osób.

- Jestem dziennikarzem. Piszę artykuł o tej inicjatywie – wytłumaczyłem. Twarz mojego rozmówcy złagodniała.

- Proszę napisać dobrze o tym miejscu. To coś, czego wszyscy potrzebujemy. A nie ma ich więcej w okolicy. Ja przez 25 lat pracowałem w służbach mundurowych. W pewnym momencie w moim życiu noga mi się podwinęła. Naprawdę czasami wystarczy chwila – powiedział mężczyzna. Wziął jednorazowy talerz ze stołu i nałożył sobie ciasta.

Naszej rozmowie przysłuchiwało się kilka osób. Patrząc na zebranych, pomyślałem, że w przeszłości nikt nie przewidział, że będzie w miejscu takim, jak to.

- Życie pisze różne scenariusze. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie – powiedział mój rozmówca, jakby czytał mi w myślach. Większość zebranych pokiwała głowami. Każda osoba w tym miejscu była oddzielną historią.

Potrzebujący z Brwinowa

Stałem w pawilonie na targowisku w Brwinowie, gdzie co niedziela stowarzyszenie Ponad Miedzą częstuje osoby w kryzysie bezdomności darmową zupą. Dodatkowo goście mogą liczyć na ciepły napój i kawałek ciasta. Jednak po co naprawdę przychodzą, to poczucie bezpieczeństwa i zrozumienia. Uczucie, że są dla kogoś ważni. Na co dzień ludzie na ich widok na ogół odwracają wzrok. Udają, że nie istnieją. Bezdomni stają się niewidzialni.

Beata, mieszkanka Brwinowa, postanowiła tego dnia wspomóc inicjatywę stowarzyszenia.

- Zawsze kupuję za dużo jedzenia. Zamiast jedno opakowanie makaronu, to biorę dwa albo trzy. Potem te dodatkowe rzeczy stoją u mnie w szafkach i się marnują. Dlatego postanowiłam podzielić się z potrzebującymi – powiedziała kobieta z uśmiechem na ustach. Ten uśmiech zniknął, kiedy w pomieszczeniu zaczęli pojawiać się goście.

- Ja znam tych ludzi! – zauważyła przerażona. – Z tym mężczyzną chodziłam do podstawówki. A ten był kiedyś moim sąsiadem. Od lat żyję w Brwinowie i większość kojarzę z widzenia. Nie wiedziałam, że są bezdomni – dodała.

Szybko okazało się, że krzeseł w pomieszczeniu nie starczy dla wszystkich. Niektórzy musieli poczekać na poczęstunek. Inni wyszli przed pawilon i usiedli, aby zjeść na stojących obok ławeczkach.

- Praktycznie co tydzień pojawiają się nowe twarze – zauważyła jedna z członkiń stowarzyszenia.

Osoby, które przyszły na poczęstunek, same zorganizowały kolejkę i sposób wydawania zupy. Wspólnie usiadły przy stole i rozpoczęły posiłek. Towarzyszyły mu rozmowy i śmiechy.

- Oni tworzą swoją społeczność. Mało kto ma telefon, ale zawsze mogę się z nimi skontaktować. Przekazują sobie informacje, odwiedzają się nawzajem i dbają o siebie – powiedziała mi Ewa Gołębiewska, jedna z założycieli stowarzyszenia.

Pomoc potrzebującym

Niedługo później wśród przybyłych pojawiły się lekkie napięcia. Dwie kobiety zaczęły płakać. Członkowie stowarzyszenia poszli porozmawiać ze stronami konfliktu.

- To naprawdę fajni ludzie. Wartościowi. Jednak część z nich jest po prostu rozchwiana emocjonalnie. Nie potrafią poradzić sobie z prostymi konfliktami, czy zadaniami społecznymi. To bardzo dobrze, że tutaj czasami dochodzi do małych zgrzytów. Uczą się, jak zachowywać się w takich sytuacjach – wyjaśniła mi Ewa.

Zanim powstało stowarzyszenie, Ewa wraz z kilkoma osobami zaczęła okazjonalnie pomagać osobom bezdomnym w Brwinowie. Chcieli zobaczyć, na ile ich działania są potrzebne. Reakcja mieszkańców przerosła ich wyobrażenie.

- Nie spodziewałam się takiego zainteresowania. Jak widzisz, dzisiaj nie ma już miejsca w pawilonie. Teraz to nie jest duży problem, ale nie wiem, jak damy sobie radę w zimę. Korzystamy gościnnie z Gminnego Centrum Integracji Mieszkańców, jednak jest już dla nas za mały. Chciałabym znaleźć coś większego. Przestrzeń, którą moi podopieczni mogliby nazwać „naszym miejscem” – dodała Ewa.

Członkowie stowarzyszenia Ponad Miedzą starają się pomóc osobom bezdomnym na wiele sposobów. Zupa to nie tylko gorący posiłek. Przede wszystkim to okazja, aby się spotkać. Porozmawiać z osobami, które nie oceniają. Ważne wydarzenie, którego się wyczekuje i pomaga w walce z codziennością.

- W tej chwili mamy dwójkę podopiecznych, którym pomagamy ze sprawami, że tak powiem medycznymi. Jeden mężczyzna dzięki naszej pomocy niedawno miał zoperowane jedno oko, na które praktycznie nie widział. Teraz czekają nas wizyty kontrolne u lekarza, a potem zabieg na drugie oko. Kolejny pan stracił całą dokumentację medyczną w pożarze. Staramy się ją odnowić, aby mógł wystąpić o zasiłek. W kolejce jest już następna osoba, ale musi chwilę poczekać. Staramy się załatwiać rzeczy po kolei – powiedziała Ewa.

Członkowie stowarzyszenia przyznają, że ich podopieczni potrzebują różnorakiej pomocy. Często określają ich jako „zagubionych”. Załatwienie wielu spraw, wydają im się wręcz niemożliwe. Chodzi tu o zajęcia, które dla innych mogą wydawać się proste, jak wizyta u lekarza czy w urzędzie. Dlatego potrzebują pomocy.

- Chciałabym znaleźć jakiegoś prawnika, który by wspomógł nas swoją wiedzą. A tak przyszłościowo, marzy mi się otwarcie prawdziwego ośrodka w Brwinowie dla moich podopiecznych – wyznała Ewa.

Niewidzialni

Na co dzień większość z nas nie interesuje się bezdomnymi. W Brwinowie jest kilka pustostanów, które zajmują osoby w kryzysie. Mieszkańcy miasta z reguły nie zaprzątają sobie nimi głowy. Jeżeli już z jakiegoś powodu zaczynamy o nich myśleć, bardzo łatwo przychodzi nam ocena.

- Ten pan pracował przez wiele lat w dużej spółce. Niestety na czarno. Idąc do pracy, miał wypadek. Uszkodził sobie nogę. Potrzebny był zabieg, pobyt w szpitalu, a potem rehabilitacja. Stracił pracę. Mieszkanie, które wynajmował, zajął ktoś inny. Pogrążył się finansowo. Zdrowie też utrudniło mu odnalezienie się w nowej rzeczywistości. To tylko jedna z dziesiątek historii. Wiele wiąże się z tragediami lub problemami rodzinnymi – dodaje Ewa.

Cieszę się, że pojawiłem się podczas inicjatywy stowarzyszenia. Niedzielna wizyta dała mi do myślenia. Może warto rozważyć, co musiałoby się stać w naszym życiu, abyśmy sami stali się „zagubieni” tak jak podopieczni stowarzyszenia. Czy naprawdę możemy być pewni, że nigdy coś takiego nas nie spotka? Że to nie my staniemy się niewidzialni dla społeczeństwa?

Zobacz także:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Małgosia 12.07.2023 10:22
Podczas czytania popłynęły łzy… choć jestem osobiście zaangażowana w działania Stowarzyszenia. Artykuł jest piękny i ani troszkę nie przerysowany. A najważniejsze jest na końcu: „ Czy naprawdę możemy być pewni, że nigdy coś takiego nas nie spotka? Że to nie my staniemy się niewidzialni dla społeczeństwa?” Bardzo wymowne.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
M
MGos 13.07.2023 14:06
Dziękuje, bardzo mi miło.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Stanisław 12.07.2023 08:07
"Konkurują ludzie mali, współpracują duzi, pomagają wielcy". Dobrze, że mamy na terenie powiatu takie miejsca i takich bohaterów, którzy chcą pomagać. A zupki w tych miejscach są całkiem smaczne.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
mielerion 11.07.2023 16:42
dla wielu bezdomny to brudny alkoholik, a prawda jest taka że każdego kto ma kredyt na domu/mieszkaniu od "bezdomności" dzielą 2 może 3 niezapłacone raty :-/

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
M
MGos 12.07.2023 09:53
Straszne, ale prawdziwe.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Stanislaw 12.07.2023 15:31
Panie Maćku, czy próbował Pan tamtejszych potraw? Tak w ramach dziennikarskiej ciekawości oczywiście i kontroli, czy inne posiłki niż zupa są na wysokim poziomie?

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
M
MGos 13.07.2023 14:05
Niestety stowarzyszenie oferuje w tym momencie tylko zupę (bardzo dobrą) i ciasto (przyznaje, nie jadłem). Pozdrawiam

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
gerald 11.07.2023 16:41
U nas ludzie nie maja pojęcia o istnieniu takich ludzie, do chwili kiedy nie przyjdzie zima i nie pojawią się informacje w mediach, że ktoś niestety zamarzł. A i tak ta informacja ginie w gąszczu innych.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
M
MGos 12.07.2023 09:44
Z przykrością muszę się zgodzić. Niestety informacje o śmierci bezdomnych w zimę już nawet nie szokują. A szkoda. Każdemu polecam wizytę w takich miejscach, jak Stowarzyszenie Ponad Miedzą. Daje do myślenia.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama