Kampania wyborcza to czas, kiedy sami kandydaci, a również zwolennicy i przeciwnicy poszczególnych osób i ugrupowań, są bardzo aktywni w mediach społecznościowych. Pojawiają się różne informacje dotyczące osób publicznych. Część z nich rozpowszechnianych jest po to, aby zdyskredytować jakiegoś kandydata. Większość z nas zdaje sobie sprawę, że w internecie można przeczytać wiele fałszywych informacji i nieprawdziwych treści. Zdarzają się jednak oskarżenia, które są wyjątkowo rażące i krzywdzące. Ofiarą takich pomówień został Dariusz Zwoliński, wójt Nadarzyna.
Na jednych z forów w mediach społecznościowych gospodarz miasta został oskarżony o dopuszczenie się „innych czynności seksualnych” w stosunku do osób nieletnich. Sprawa rzekomo została zgłoszona do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie. Więcej, osoba, która opisała fałszywą historię, opublikowała numer do biura prokuratora z prośbą o zgłaszanie podobnych czynów, których miał dopuścić się wójt.
Chcemy zdementować te informacje. Kontaktowaliśmy się z prokuraturą i przeciwko Dariuszowi Zwolińskiemu nie toczy się żadne śledztwo lub postępowanie przygotowawcze. Informacje podane w mediach społecznościowych są więc fałszywe, a w dodatku bardzo okrutne.
Wójt odpowiedział na oskarżenie.
- Ten post to atak na moją osobę i moją rodzinę, wyjątkowo podły i obrzydliwy. Wykorzystano w nim zdjęcia z mojego Facebooka, z pożegnania z drużyną siatkarek, które wtedy były dorosłymi dziewczynami, a dzisiaj kobietami. Upublicznienie ich wizerunku, w kontekście pomówień o akty pedofilskie to wyjątkowo obrzydliwe i bydlackie postępowanie, które mogło narazić ich dobre imię – opublikował Dariusz Zwolińskim na swoich mediach społecznościowych.
Dodatkowo wójt zapowiedział, że zgłosi fałszywe oskarżenia do odpowiednich organów ścigania.
- Wierzę, że w necie nikt nie jest anonimowy, a karma wraca! – zaznaczył. — W związku z oszczerstwami dotyczącymi mojej osoby złożyłem dzisiaj doniesienie do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie.
Podczas kampanii wyborczej może pojawić się wiele nieprawdziwych informacji i oskarżeń. Nie powinniśmy wierzyć we wszystko, co możemy przeczytać i internecie. Pamiętajmy również, że nasze działania w mediach społecznościowych nie są bezkarne i mogą wiązać się z poważnymi konsekwencjami, również prawnymi.
Napisz komentarz
Komentarze