Reklama

Konflikt na budowie, czyli o nowej przychodni w Nadarzynie

Nowa przychodnia w Nadarzynie wciąż nie jest oddana dla mieszkańców. Wykonawca jednak zamknął budowę i zakończył w niej prace.
Konflikt na budowie, czyli o nowej przychodni w Nadarzynie
Budowa placówki jest niemal zakończona

Budowa nowego zespołu usług medycznych w Nadarzynie opóźnia się już niemal rok. Budynek teoretycznie jest prawie ukończony, jednak pojawiają się wciąż nowe problemy związane z tą inwestycją.

Nowa przychodnia

Nowa przychodnia prezentuje się imponująco. Jej powierzchnia wynosi ponad 3 tys. m kw. Placówka została podzielona na trzy skrzydła: w pierwszej części znajdować się będą poczekalnia, rejestracja, część administracyjna oraz gabinety lekarskie, w drugiej część specjalistyczno- diagnostyczna i w kolejnej obszar do rehabilitacji. Zespół usług medycznych będzie przystosowany również do opieki całodobowej.

Odbiory budowy

Plany funkcjonowania przyszłej placówki są bardzo ambitne, jednak mieszkańców gminy wciąż nurtuje pytanie, dlaczego budowa przychodni jeszcze się nie zakończyła i kiedy będą mogli z niej skorzystać. Budynek jest już niemal wykończony, mimo to otwarcie centrum medycznego może się odwlec. Aby placówka mogła rozpocząć działalność, musi przejść kilka inspekcji, w tym powiatowego inspektoratu nadzoru budowlanego. W obecnej chwili może to być niemożliwe, gdyż budowa kryje kilka błędów. Konieczne jest ich usunięcie, jednak firma realizująca prace opuściła miejsce budowy. Między nią a inwestorem (którym jest gmina Nadarzyn) doszło do kilku nieporozumień. 

- Placówki nie udało się jeszcze odebrać m.in. dlatego, że wykonawca nie wystąpił po odbiór inwestora (czyli nas, gminy). Oznacza to, że nasi inspektorzy powinni sprawdzić i zaakceptować prace. Do tego nie doszło. Na budowę wykonawca natomiast wezwał inspektorów sanepidu i straży pożarnej. Odbiór sanepidu został wykonany z uwagami. Czyli jest ważny, jednak konieczne jest dokonanie poprawek. W tym wypadku chodziło o zainstalowanie bidetu w gabinecie ginekologicznym, co zostało już zrobione. Podobnie rzecz się miała z odbiorem inspektora straży pożarnej. Tutaj konieczne jest wykonanie zgodnie z projektem zabezpieczenia przeciwpożarowego w jednym miejscu dachu. Niestety wykonawca nie zgodził się na zrealizowanie tej pracy. Reszta poprawek jest albo już wykonana, albo właśnie zostaje zakończona przez podwykonawców – powiedział nam podczas rozmowy wójt gminy Nadarzyn, Dariusz Zwoliński.

Firma, która wykonywała prace, jest jednak innego zdania.

- Prace, które zostały nam zlecone, zakończyliśmy. Wszystkie problemy, które powstały podczas dotychczasowych odbiorów wynika z błędów w projekcie, za który nie jesteśmy odpowiedzialni – przekazał nam podczas rozmowy przedstawiciel wykonawcy.

Konflikt gminy i wykonawcy

Gmina ma również inne uwagi do inwestycji.

- Podstawowym zarzutem ze strony inwestora do wykonawcy jest źle zrobione odwodnienie. W tej formie nie jesteśmy w stanie przyjąć prac, firma wykonawcza niestety musi je poprawić – przyznaje wójt.

Wykonawca natomiast zaznacza, że informował gminę o problemie ze stojącą wodą w miejscu budowy, niestety inwestor nie zgodził się wówczas na dodatkowe prace, które mogły je rozwiązać.

Konflikt ma również podłoże finansowe. Wykonawca twierdzi, że gmina nie zapłaciła wszystkich należnych mu faktur i zobowiązań.

- Mamy pieniądze do zapłacenia. Jesteśmy oczywiście na to przygotowani. To wynagrodzenie za niektóre prace dodatkowe oraz końcowa faktura. Wstrzymujemy się z tym do odbioru budynku. Zgodnie z umową, wykonawca powinien uzyskać pozwolenie na użytkowanie placówki, zanim zakończymy współpracę – dodał wójt.

Na szczęście zarówno przedstawiciele gminy, jak i wykonawcy zaręczają, że chcą załatwić sprawę polubownie i są gotowi do dialogu.

Przyszłość placówki

Już niedługo odbędzie się odbiór placówki przez inwestora. Inspektorzy z ramienia gminy sprawdzą budynek i wszelkie instalacje. Wówczas okaże się dokładnie, w jakim stanie jest inwestycja i jakie prace ją jeszcze czekają. Nie wiadomo, czy podczas tego odbioru pojawi się ktoś od wykonawcy. 

Dla mieszkańców gminy najważniejszym pytaniem jest, kiedy będą mogli skorzystać z nowej placówki medycznej. Niestety, z powodu problemów współpracy między gminą i wykonawcą, ciężko określić termin.

- Zależy nam, aby przychodnia była oddana „na gotowo”. Tak, aby wszystko było odpowiednio przygotowane i nie wymagało poprawek. Dlatego wolimy się nie śpieszyć i zrobić wszystko, aby mieszkańcy byli zadowoleni z nowej placówki – zaznaczył wójt.

Losy nowego zespołu usług medycznych powinny się rozstrzygnąć w przeciągu najbliższych miesięcy. W tym czasie dowiemy się, jakie działania są konieczne, aby zakończyć inwestycję. Miejmy nadzieję, że już niedługo uda się również rozstrzygnąć konflikt między gminą i wykonawcą.

Zobacz także:

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama