Większość mieszkańców Brwinowa pamięta ciągłe problemy z tunelem przy ulicy Biskupickiej. Kiedyś niemal po każdym deszczu zbierała się tu woda, paraliżując ruch w mieście. Nic dziwnego, miejsce zostało zbudowane 70 lat temu i z czasem jego odwodnienie przestało spełniać swoją funkcję.
– Pod koniec pierwszej dekady obecnego stulecia, woda w tunelu pojawiała się już nie tylko po nawalnych deszczach, lecz nawet po kilkugodzinnych opadach mżawki – zaznaczył rok temu w mediach społecznościowych burmistrz miasta, Arkadiusz Kosiński.
Dlatego obecne władze miasta rozpoczęły działania, aby udrożnić tunel i zabezpieczyć go przed kolejnymi zalaniami. Ponad trzynaście lat temu zostały zainstalowane specjalne pompy, które udrożniły przepływ wody z tunelu. Cel został osiągnięty częściowo. Podziemny przejazd obecnie znacznie rzadziej znajduje się pod wodą, jednak, jak pokazała ostatnia niedziela, wciąż się to zdarza. Burmistrz zaznaczył, że od ponad 13 lat tunel został zalany zaledwie po raz ósmy. Niegdyś problemy z wodą pojawiały się kilkanaście razy w ciągu roku.
- Spróbujcie otworzyć do oporu kran przy wannie w domu, a zobaczycie, że pomimo otwartego korka w dnie wanny, wody zaczyna przybywać, aż się wanna przeleje. Z naszym tunelem jest tak samo. Został wybudowany jeszcze w latach stalinowskich, a rura odprowadzająca z niego wodę ma średnicę tylko 20 cm i może odprowadzić ograniczoną ilość wody. W sprawie niedzielnego zalania nie mamy sobie nic do zarzucenia. Ostatnio zamietliśmy jezdnię w tunelu oraz odmuliliśmy studnie i wyczyściliśmy rury kanalizacji deszczowej. W ten sposób zapewniliśmy maksymalnie szybki odpływ wody z tunelu do przepompowni, gdzie w 2011 r. zamontowaliśmy wysokowydajne pompy, które odprowadzają wodę dalej. Nic więcej zrobić nie mogliśmy – zaznaczył burmistrz.
Podczas ostatniej burzy sytuację pogorszył również grad. To lód zablokował kratki w odpływach deszczowych i nie pozwolił wodzie swobodnie odejść.
Mieszkańcy zastanawiają się, kiedy kłopoty z tunelem skończą się na dobre. Prace nad rozwiązaniem problemu trwają. Ponad rok temu została podpisana umowa na stworzenie dokumentacji przebudowy fragmentu ulicy Biskupickiej biegnącego pod torami PKP. Obecnie projekt jest już prawie gotowy. Zgodnie z nim zostanie przebudowana jezdnia oraz pasek drogi wojewódzkiej na całym odcinku od ronda Wacława Kowalskiego do wysokości północno-wschodniego narożnika posesji ul. Rynek 4. Podczas prac wykonane zostaną odwodnienie jezdni oraz remont elewacji muru przy tunelu. Dodatkowo zostanie wykonane odwodnienie za pomocą drenażu, przebudowa schodów przy przejściu dla pieszych w rejonie posesji wraz z zaprojektowaniem pochylni dla osób z niepełnosprawnościami. Zmieniona zostanie również organizacja ruchu, a droga będzie udostępniona dla rowerzystów.
Po remoncie tempo odprowadzania wody z tunelu zwiększy się ponad dwukrotnie. Miejmy nadzieję, że to na stałe rozwiążą problemy z zalaniami. Jednak stworzenie dokumentacji to dopiero pierwszy etap prac. Na realizację remontu mieszkańcy muszą jeszcze poczekać.
- Jak już otrzymamy kompletną dokumentację projektową, będziemy zabiegać w Województwie Mazowieckim o szybką realizację tego zadania przez Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie. Realnie patrząc, nastąpi to najwcześniej w 2026 lub w 2027 roku. Wówczas na kilka miesięcy tunel zostanie zamknięty i zmodernizowany – zaznaczył burmistrz.
Według prognozy pogody w najbliższych dniach mogą nas czekać liczne burze. Czy wprowadzone kilkanaście lat temu udoskonalenia wystarczą, aby zabezpieczyć tunel przed wodą? Niestety przy dłuższych obfitych opadach mieszkańcy będą musieli liczyć się z utrudnieniami.
Napisz komentarz
Komentarze