Mirosław Kaznowski wiceburmistrz Milanówka zapewnia, że kolor wody nie świadczy o skażeniu substancjami niebezpiecznymi dla zdrowia mieszkańców. To związki żelaza dają taki kolor. Znamy go z tego, jak wyglądają rury, które przez lata służył za wodociągom – są rdzawo pomarańczowe.
Jednak do takich sytuacji nie powinno dochodzić. Tymczasem nie jest to pierwszy raz. Z informacji otrzymanych od Urzędu Miasta Milanówka, mieszkańców oraz organizacji ekologicznych wynika, że odnotowano już kiedyś zmianę koloru wody w rzece Rokitnicy.
- W tym tygodniu wyślemy do grodziskiego ZWiK-u pismo z prośbą o informacje, jakie są planowane zmiany w procedurach, aby w przyszłości zapobiec takim zdarzeniom – mówi Mirosław Kaznowski.
Obecnie sprawą zajmują się Wody Polskie oraz Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Próbki wody zostały pobrane także przez milanowskie wodociągi do przebadania.
Warto zaznaczyć, że jakość wody z wodociągu miejskiego w Milanówku jest na bieżąco monitorowana i kontrolowana, a powyższa sytuacja nie stanowiła zagrożenia dla ludzi i środowiska, dodaje Kaznowski.
Zdaniem grodziskiego ZWiK
Prezes grodziskiego ZWiK Marcin Mański mówi, że od siedmiu lat, czyli od czasu kiedy jest na stanowisku prezesa, nie było takich sytuacji jak ta. Nie ma żadnych informacji, żeby w tym czasie wody płuczne przedostały się do Rokitnicy.
To, co się zdarzyło kilka dni temu, to był wypadek. Podczas procesu płukania urządzeń służących do uzdatniania wody w stacji przy Ceglanej doszło do zatoru na kolektorze odprowadzającym wody płuczne do kanalizacji. Spiętrzenia tych wód w efekcie spowodowało, że wody z tlenkiem żelaza przelały się do kanalizacji deszczowej, choć powinny w całości trafić do zwykłej kanalizacji.
Aby taka sytuacja się nie powtórzyła, Marcin Mański zapewnił, że ZWiK podejmie działania, aby dokonać trwałego rozdziału kanalizacji od kanalizacji deszczowej. To, że kolor wody utrzymuje się od kilku dniu nie świadczy o tym, że nadal woda jest zanieczyszczana. Zdaniem prezesa sytuacja zmieni się dopiero po deszczu.
Rokitnica wymaga ochrony
Ta niewielka rzeczka płynąca m.in. właśnie przez milanowskie Łęki, czyli chroniony prawie użytek ekologiczny. Niestety właśnie tu w jedynym odcinku rzeki gdzie jest ona jakoś chroniona dostaje się do niej pomarańczowa woda płuczna z grodziskiego ZWiK.
Dodajmy, że nie tylko na terenie Milanówka Rokitnicy dzieje się krzywda. W 2022 r. organizacje ekologiczne apelowały do władz z powodu dzikiego wysypiska śmieci na terenie Siestrzeni, osuszania brzegu rzeki w Książenicach oraz bezprawnego ogrodzenia jej na wysokości Kad.
Dodajmy, że pracownicy ZWiK pobrali próbki wody w celu wykonania badań jakości wody przez specjalistyczne laboratorium.
Napisz komentarz
Komentarze