Sławomir Wieleciński prezes OSP Milanówek stara się o wymianę ciężkiego samochodu pożarniczo-ratowniczego Tatra z 1989 roku na nowy ciężki samochód ratowniczo-gaśniczego. Tatrę strażacy zakupili dwa lata temu po dużym pożarze drewnianego domu przy ulicy Żwirki. Podczas tej akcji gaśniczej okazało się, że potrzebny jest wóz z dużym zbiornikiem wodnym, gdyż sieć hydrantowa nie mogła w pełni zaspokoić potrzeb gaśniczych. Dom był duży i drewniany i potrzebne były znaczne ilości właśnie wody, aby go ugasić.
Po tym pożarze milanowscy strażacy zakupili ze środków swojego stowarzyszenia Tatrę, wóz z dużym zbiornikiem i napędem na sześć kół, w dobrym stanie technicznym mimo swojego wieku.
Tatra bilet do przyszłości
Tatra przydał się nie tylko jako wóz ratowniczy, ale także drzwi do poprawy jakości floty milanowskiego OSP. - Zakup Tatry zawyżył wiek samochodów na wyposażeniu milanowskich strażaków, dzięki czemu spełniło ono kryteria przystąpienia do unijnego programu dającego połowę koniecznych środków na zakup ciężkich samochodów – mówi Wieleciński.
Milanowskie OSP otrzymało ze środków unijnych 950 tys. zł., czyli połowę sumy, którą wtedy uznano za konieczną na zakup samochodu. Niestety pierwszy przetarg ogłoszony na jego wykonanie nie powiódł się. Wymagania okazały się zbyt duże.
Drugi przetarg, który ma być rozstrzygnięty 4 września, zapewne będzie wymagał poszukania brakujących pieniędzy, bo ceny poszły w górę, choć po pierwszym przetargu strażacy zmniejszyli swoje oczekiwania wobec nowego wozu. Ma on być nieco mniejszy i posiadać nieco mniejszy zbiornik wodny niż zakładano w pierwszym przetargu.
Skąd OSP weźmie brakujące pieniądze? Jak nas powiadomił Sławomir Wieleciński OSP Milanówek zwróci się o wsparcie do Komendanta Państwowej Straży Pożarnej, który zarządza środkami Krajowego Systemu Ratowniczo -Gaśniczego, a także do wojewódzkiego i narodowego funduszu ochrony środowiska, a także do Województwa Mazowieckiego. OSP dołoży także do zakupu własne środki i zwróci się o pomoc do gminy, która prowadzi przetarg w imieniu strażaków.
Budową nowej siedziby
Czy prace ruszą i kiedy? Tego nie wiemy. Miasto zastanawia się, czy nie przeprojektować budynku nowej strażnicy OSP, którego budowa została wstrzymana, tak aby to drzewo pozostało tam, gdzie jest. Przeprojektowanie budynku tak, aby otoczył on drzewo, a jednocześnie zachował swoją funkcjonalność, jest jednak bardzo kosztowne, wymaga m.in. nowego projektu i wszystkiego, co jest z tym związane.
Przypomnijmy też, że ten projekt, którego realizacje po wielu walkach udało się zacząć poprzedniemu burmistrzowi, był kompromisem między różnymi potrzebami tak OSP, jak i choćby mieszkańców sąsiednich domów. Co więcej, chcąc chronić jedno z kilku rosnących tam drzew, poprzedni samorząd zainwestował znaczne środki w przygotowanie drzewa do przesadzenia.
Zgoda konserwatora na ten proces zaczyna obowiązywać od 15 września, wtedy też kończy się czas ochrony ptaków, które mogły mieć gniazda na nim.
Przypomnijmy, że dotacje, które na budowę nowej siedziby OSP miasto pozyskało, mają także sztywne ramy czasowe. Ważne więc aby te środki nie przepadły. Dodajmy, że OSP Milanówek chroni nie tylko tę gminę, ale także podkowę Leśna, która własne straży ochotniczej nie ma.
Napisz komentarz
Komentarze