W zeszłym tygodniu, o czym pisaliśmy, komisja biegłych powołanych przez miasto przeprowadziła pomiary i oględziny drzewa. Wnioski z tej analizy sprowadziły się do tego, że drzewo nie nadaje się do przesadzenia, gdyż został wadliwie przeprowadzony proces, który miał je do tego przygotować. Drzewo jest w złym stanie i być może grozi zawaleniem, ponieważ jego system korzeniowy został uszkodzony i drzewo nie jest stabilne. Aby jednak w pełni potwierdzić te wnioski, potrzebne są profesjonalne testy sprawdzające stan drzewa. Przesadzenie drzewa nie jest więc dobrym rozwiązaniem. Zwłaszcza że miałoby znaleźć się blisko sąsiadującego z OSP żłobka.
Dla bezpieczeństwa ludzi
Na podstawie wniosków komisji burmistrz Artur Niedziński podjął decyzje o zabezpieczeniu terenu wokół drzewa, czyli zamknięciu budowy Centrum Bezpieczeństwa oraz wyłączeniu z użytkowania części podwórka, należącego do znajdującego się obok żłobka.
Burmistrz zlecił także przeprowadzenie testów, które powiedziałyby jasno jakie zagrożenie drzewo stwarza.
Drzewo znalazło sposób
Testy zostały przeprowadzone już kilka dni później. Wyniki dla wielu były zaskoczeniem: okazały się pozytywne dla drzewa, jego stabilność jest duża i nie grozi zawaleniem.
Jak nam wyjaśnił wiceburmistrz Mirosław Kaznowski, wynika z nich, że drzewo poradziło sobie z opresyjną sytuacją zewnętrzną i ruszyło z rozrostem systemu korzeniowego w głąb ziemi. Dodajmy, że zazwyczaj u dębów korzenie rozrastają się na boki. Tymczasem taką możliwość u dębu z Milanówka ograniczyły działania ludzi.
W rezultacie dąb jest bardziej stabilny i bezpieczny niż drzewa, które rosną w dobrych warunkach. Jego stan pozwala uwolnić budowę i plac zabaw żłobku, gdyż drzewo nie grozi zwaleniem.
Co dalej z inwestycją?
Miłośników drzew cieszy wiadomość, że dąb z Milanówka ma się dobrze. Niepokoi jednak myślących o ważnej dla miasta inwestycji, co będzie dalej?
Jak nas poinformował Mirosław Kaznowski, miasto czeka na decyzje konserwatora. Przypomnijmy po uzyskaniu opinii biegłych burmistrz Artur Niedziński zwrócił się do konserwatora z pismem o zmianę decyzji z przesadzenia dębu na jego wycięcie. Ponieważ jednak test wykazał, że drzewo jest w dobrym stanie, nie wiadomo jak będzie decyzja konserwatora.
Czy podtrzyma decyzje o przesadzeniu? Nie wiadomo. Zdaniem Mirosława Kaznowskiego przesadzenie wymagałoby właśnie tego, co stabilizuje drzewo i warunkuje jego dobry stan, czyli właśnie ucięcia korzeni, które poszły w głąb ziemi. A więc nadal nie jest to najlepszy wariant. Także dlatego, że miejsce, na które drzewo miało być przesadzone, znajduje się blisko żłobka. Drogi i torów PKP.
Miasto przygotowuje się więc także do takiego wariantu, kiedy decyzją konserwatora drzewo będzie miało pozostać tam, gdzie jest. Opracowywany jest projekt zmiany projektu budowy nowej siedziby OSP tak, aby budynek powstał, a drzewo mogło pozostać.
Zdaniem Kaznowskiego wiąże się to z powstaniem projektu zastępczego, który jednak nie zmieni funkcjonalności budynku. Co więcej, zmiana projektu może zmniejszyć koszty tej inwestycji, choć pociąga za sobą konieczność przeprowadzenia ponownie wszelkich formalności związanych z pozwoleniem na budowę itd.
Mirosław Kaznowski podkreśla jednak, że w każdej sytuacji miasto jest zdecydowane dokończyć budowę Centrum Bezpieczeństwa. Nie ma także obawy, że z powodu czasu, jakiego może ta zmiana wymagać, Milanówek utraci dotacje na ten cel uzyskane. Takiego zagrożenia obecnie nie ma.
CZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze