To już 6. edycja memoriału kultywującego postać znakomitego trenera Krzysztofa Żolika, który przez całe życie był związany z Pruszkowem. Wybitny wychowawca najpierw ukończył liceum im. T. Zana, by potem ukończyć studia na warszawskim AWF. Nie zapominał jednak o swoim powołaniu i podopiecznych - na pierwszym miejscu zawsze znajdowała się koszykówka.
VI Memoriał Krzysztofa Żolika był pełen sportowych emocji
Ogromne sukcesy
Jako trener zespołów młodzieżowych i seniorskich odnosił, jak na lata 90., ogromne sukcesy, ale najważniejszym był awans do koszykarskiej elity - ekstraklasy, gdzie aż dwa razy ze swoją drużyną - Mazowszanką Pruszków - podnosił puchar za zdobycie mistrzostwa Polski w roku 1995 i 1997, odbierając go w hali MOS-u, w której co roku odbywa się memoriał.
Trener MKS-u motywuje swoich graczy przed meczem
Sprawdzian przed sezonem
Turniej dostarczył masę emocji kibicom, ale przede wszystkim ogrom frajdy i doświadczenia boiskowego młodym zawodnikom, dla których to pierwszy sezon, który zostanie zwieńczony turniejem finałowym o mistrzostwo Polski w kategorii U13. Co roku memoriał im. Krzysztofa Żolika jest swoistym sprawdzianem przed rozpoczynającymi się ligowymi zmaganiami.
Król Strzelców - Przemysław Remiszewski - kolejny raz trafia do kosza
Spisali się na medal
Sensacji nie było - najlepsza na parkiecie okazała się Bryza Kolbudy, której uległ nasz MKS. Drużyna z Kaszub grała skutecznie i mądrze, umiejętnie wykorzystując błędy rywali. Niemniej jednak, chłopcy z Pruszkowa spisali się na medal, przegrywając tylko ze zwycięzcą zawodów i zdobywając tytuł wicemistrza. W najlepszej 5-ce turnieju znalazł się Beniamin Bernaś, a statuetkę Króla Strzelców otrzymał Przemysław Remiszewski. Pruszkowianie okazali się równie dobrzy w rzucaniu za 3 punkty, bowiem najwięcej "trójek" trafił Igor Kołtun, zawodnik MKS-u.
Oto mistrzowie turnieju - Bryza Kolbudy
Napisz komentarz
Komentarze