Policjanci z komendy w Pruszkowie dostali informację o ciemnym pojeździe z przyczepką, którego kierowca może poruszać się po ulicach miasta pod wpływem alkoholu. Na wskazane miejsce udali się funkcjonariusze, którzy namierzyli samochód i zatrzymali podejrzanego. Podczas kontroli mężczyzna zaczął dziwnie się zachowywać.
„Kierowca krzyczał, że to nie on kierował samochodem, chociaż w pojeździe ani w jego pobliżu nikogo nie było. Mężczyzna był nerwowy i starał się zwracać uwagę przechodniów swoim zachowaniem. Wyraźnie było czuć od niego woń alkoholu” – przekazała asp.szt. Monika Orlik z komendy policji w Pruszkowie.
Szybko wyjaśniło się, dlaczego zatrzymany był zdenerwowany. Nie dość, że policja potwierdziła jego nietrzeźwość podczas prowadzenia auta, to znaleziono przy nim paszport, który nie należał do niego oraz w bagażniku samochodu broń palną, na którą mężczyzna nie posiadał wymaganego pozwolenia.
37-latek został zatrzymany i zabrany na przesłuchanie do Prokuratury Rejonowej w Pruszkowie.
„Mężczyzna usłyszał w prokuraturze cztery zarzuty dotyczące posiadania broni palnej (odpowiedzialność karna; do 8 lat pozbawienia wolności), kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, ukrywania dokumentu, którym nie miał prawa wyłącznie rozporządzać oraz uszkodzenia mienia. Decyzją prokuratora mężczyzna został objęty dozorem policyjnym połączonym z zakazem opuszczania kraju” – dodała asp.szt. Monika Orlik.
Napisz komentarz
Komentarze