W zeszłym tygodniu na osiedlu Ostoja dwie osoby zatruły się tlenkiem węgla. Straż pożarna przypomina o zagrożeniach, jakie niesie ze sobą czad.
Do zdarzenia doszło w środę około południa na ul. Edwarda. Starsza kobieta została znaleziona nieprzytomna, przebywający w sąsiednim lokalu mężczyzna zachował przytomność, ale również wykazywał objawy zatrucia. Oboje zostali przewiezieni do szpitala, gdzie udzielono im niezbędnej pomocy.
To niestety nie był pierwszy przypadek zatrucia czadem w tym sezonie grzewczym. Jak podaje rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej mł. bryg. Karol Bryś, strażacy już kilkukrotnie w ostatnich tygodniach interweniowali w sytuacjach zagrożenia tlenkiem węgla. Jednocześnie przypomina o czujnikach, które mogą uratować życie. – Dwa tygodnie temu mieliśmy sytuację, w której mieszkańców przed czadem ostrzegł czujnik. Do naszego przyjazdu ewakuowali się, czekali na świeżym powietrzu – mówi rzecznik.
Czujniki rzeczywiście pełnią niezwykle istotną rolę, ponieważ sami nie jesteśmy w stanie wykryć czadu. Tlenek węgla nie ma zapachu czy smaku i jest bezbarwny. To doskonale niewidzialny zabójca, którego ofiarą rokrocznie pada kilkadziesiąt osób w Polsce. Dodatkowo sprawę utrudnia fakt, że początkowe objawy zatrucia są bardzo podobne do grypy – senność, nudności czy lekki ból głowy należą do tzw. objawów nieswoistych, czyli takich, które nie dają jednoznacznej diagnozy. Z czasem objawy się pogłębiają – ból i nudności są coraz silniejsze, wreszcie dochodzi do utraty przytomności. W przypadku wysokiego stężenia CO, śmierć przychodzi dosłownie w kilka minut. Dlatego często pomoc przychodzi zbyt późno.
Jak możemy ustrzec się przed zatruciem? Do wycieku tlenku węgla najczęściej dochodzi wskutek nieszczelności instalacji grzewczej i słabej wentylacji. Zimą, kiedy szczelnie zamykamy okna, niezwykle istotne jest zapewnienie dobrej cyrkulacji powietrza. Dlatego należy upewnić się, że kratki wentylacyjne są drożne i często wietrzyć mieszkanie. Koniecznie musimy również pamiętać o regularnych kontrolach instalacji. Jeśli palimy drewnem lub węglem, przeglądy należy wykonywać co 3 miesiące, zaś w przypadku gazu ziemnego lub oleju opałowego – co pół roku. Strażacy podkreślają również, że najskuteczniejszym sposobem zapobiegania zatruciom są czujniki tlenku węgla. Warto umieścić takie czujki w tej części domu, w której śpimy. Dla większego bezpieczeństwa można też zamontować czujniki w kuchni (kuchenka jest jednym z głównych źródeł nieszczelności) oraz w łazience, jeśli używamy piecyka gazowego do podgrzewania wody. Ceny czujników zaczynają się już od 40 zł, za ok. 80-100 zł kupimy już urządzenie dobrej jakości. To relatywnie niewielki koszt, jeśli weźmiemy pod uwagę, że w grę wchodzi nasze zdrowie i życie.
Napisz komentarz
Komentarze