Nie milkną kontrowersje wokół przebudowy Alei Lipowej w Podkowie Leśnej. Do sprawy włączył się konserwator zabytków.
O sprzeciwie wobec planów magistratu pisaliśmy dwa tygodnie temu. Miasto zamierza wyłożyć część zabytkowej alei granitowymi płytami, część zaś pokryć nawierzchnią mineralną. Projekt nie podoba się części mieszkańców, którzy uważają, że przebudowa zrujnuje historyczny charakter drogi i doprowadzi do zniszczenia rosnących przy niej drzew. Sprawa stała się przedmiotem gorącej dyskusji na zwołanej na początku marca nadzwyczajnej sesji Rady Miasta.
Broniące alei stowarzyszenie Genius Loci złożyło wniosek do Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, by ten pochylił się nad sprawą. Konserwator przychylił się do wniosku i wszczął postępowanie, co zahamowało wszystkie procedury związane z przebudową. Jeśli MWKZ przekwalifikuje aleję na zabytek, zmieni się jej stan prawny. To z kolei wiąże się z unieważnieniem wszystkich dotychczasowych ustaleń i przygotowanych dokumentacji projektowych. I utratą dotacji na inwestycję. W tym przypadku niesie to również ryzyko utraty dofinansowania pozyskanego w ramach programu partnerskiego budowy ścieżek rowerowych. Jeśli przebudowa nie zostanie zrealizowana, istnieje ryzyko, że dotację utracą również samorządy Grodziska, Pruszkowa, Milanówka, Żyrardowa i Michałowic, współuczestniczące w programie. Dla samej Podkowy oznacza to konsekwencje wobec gmin-partnerów – za niewywiązanie się ze zobowiązań porozumienia grożą sankcje karne w wysokości nawet 11 milionów złotych. Również wyłoniony już wykonawca może domagać się odszkodowania, jeśli gmina będzie zmuszona odstąpić od podpisanej umowy.
Na finał sporu trzeba zaczekać do czasu, aż Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków zakończy postępowanie i podejmie decyzję, czy Aleję Lipową należy objąć nadzorem konserwatorskim.
Aleja w zawieszeniu
- 18.03.2020 04:59
Reklama
Napisz komentarz
Komentarze