Grodziski magistrat musiał unieważnić przetarg na remont al. Sadowej w Książenicach. Powód? Pomyłka urzędnicza.
Na początku lipca ogłoszono przetarg na naprawę al. Sadowej. Zgodnie z założeniami postępowania wykonawca będzie miał za zadanie położyć nową nawierzchnię asfaltową i utwardzić pobocze drogi. Termin zakończenia prac wyznaczono na październik. Chętni do realizacji inwestycji mogli składać oferty do 21 lipca. Tego samego dnia o godz. 13.00 odczytano cztery złożone oferty. Tymczasem okazało się, że ofert było pięć. Dokumenty jednego z oferentów – firmy PPUH EFEKT – wpłynęły do urzędu terminowo, jednak nie dotarły już do Wydziału Zamówień Publicznych. Jak tłumaczą urzędnicy, wszystkie pisma wpływające do magistratu są poddawane dezynfekcji. Następnie trafiają do właściwych wydziałów. W tym przypadku jednak oferta "utknęła" i po dezynfekcji nie dotarła już na odpowiednie biurko.
Ustawa o zamówieniach publicznych nie pozwala na ponowne otwarcie ofert, dlatego inwestycja musi zacząć biurokratyczną drogę od początku. Nowy przetarg ogłoszono 23 lipca, a termin składania ofert wyznaczono na 6 sierpnia.
Są i dobre wiadomości. Wszystkie otwarte 21 lipca oferty mieszczą się w zakładanym budżecie. Gmina zaplanowała wydać na remont al. Sadowej pół miliona złotych, tymczasem zaproponowane w przetargu ceny wahają się od 356 tys. zł do 492 tys. zł. Można się zatem spodziewać, że w nowym postępowaniu kwoty będą na tym samym poziomie. Jeśli więc obejdzie się nowych przygód, termin realizacji nie powinien być zagrożony.
Napisz komentarz
Komentarze