Reklama

Marta Kobecka o krok od złota w Pucharze Polski

Marta Kobecka o krok od złota w Pucharze Polski

Autor: Fot. Łukasz Borkowski

Marta Kobecka zajęła drugie miejsce w Pucharze Polski w pięcioboju nowoczesnym w Drzonkowie. Rywalizację o złoto zawodniczka UKS Kapry-Armexim Pruszków przegrała o zaledwie dwa punkty.


Zacięta rywalizacja o triumf i minimalna różnica. Wśród kobiet w klasyfikacji open triumfowała Blanka Guzi. Węgierka uzyskała 1346 punktów, zaś Kobecka – 1344. Trzecia Adrianna Kapała zgromadziła ich 1336. – Jestem zadowolona z pierwszego startu w tym roku. O złoto w Pucharze Polski przegrałam walkę z Węgierką jedynie o dwa punkty. Te zawody miały być raczej sprawdzeniem postępów pracy, nie czas jeszcze na szczytową formę. Z trenerami nie odpuszczaliśmy do tych zawodów, a wyniki były bardzo zadowalające, dlatego liczę, że gdy zacznie się sezon i starty w Pucharach Świata, dopiero wystrzelę z formą, dobrze przygotowana do zawodów – komentuje dla nas swój start Marta Kobecka.

Czytaj także: MKS rozgromił rywala


Bez wątpienia medal należy rozpatrywać jako sukces. Marta Kobecka trenuje i przygotowuje się do startów. Sprawy nie ułatwia jednak pandemia koronawirusa. W rywalizacji sportowej pojawia się wiele znaków zapytania. – W koronawirusowej rzeczywistości z czasem odnalazłam się całkiem nieźle. Oczywiście trzeba być elastycznym i gotowym na różne nagłe zmiany i przeszkody. Jednak jeśli chodzi o treningi starałam się wykorzystać poprzedni, specyficzny rok jak najlepiej. Ciężko trenowałam i szukałam różnych dodatkowych rozwiązań aby zwiększyć efektywność mojej pracy i regeneracji. Efekty widać już na zawodach, dlatego bardzo się cieszę i nie zaprzestaję ciężkich przygotowań do nachodzącego sezonu. I tu pojawia się pewien frustrujący aspekt, bo nikt nie jest pewien, czy na pewno dojdzie do realizacji zawodów i igrzysk olimpijskich. Na to jednak nie mam żadnego wpływu, dlatego skupiam się na pracy i dalej robię swoje – tłumaczy pięcioboistka.

W przypadku Marty Kobeckiej nie ma mowy o chwili wytchnienia. – Teraz mój kalendarz podporządkowany jest głównie pod akcje szkoleniowe Polskiego Związku Pięcioboju Nowoczesnego i starty w zawodach. Coraz rzadziej bywam w domu. Za klika dni jadę na badania biochemiczne i fizjologiczne do Spały, potem wracam tam na dwutygodniowe zgrupowanie. W marcu mają się rozpocząć starty w PŚ. Mam nadzieję, że będziemy już działać zgodnie z naszymi planami i żadne starty nie zostaną odwołane – przedstawia zawodniczka.

Trzymamy kciuki za kolejne sukcesy Marty Kobeckiej. Zawodniczka UKS Kapry Armexim Pruszków już nie raz dostarczyła nam pozytywnych emocji. Liczymy na kolejne.

 

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama