Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie w sprawie wpisania willi "Hel" do rejestru zabytków. To oznacza konieczność wstrzymania prac nad termomodernizacją budynku.
Stojąca przy ul. Jana Pawła II willa "Hel" to jedna z wielu architektonicznych pereł Podkowy Leśnej. Jej stan pozostawia jednak wiele do życzenia. Miasto planowało w tym roku wyremontować budynek, który jakiś czas temu przeznaczono na lokale komunalne. Udało się nawet uzyskać ponad 150 tys. zł dofinansowania na termomodernizację willi. Plany jednak pokrzyżowała decyzja Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, który w połowie lutego wszczął postępowanie dotyczące wpisania historycznej nieruchomości do rejestru zabytków. Zgodnie z obowiązującym prawem, do wydania decyzji należy wstrzymać wszelkie prace prowadzone zarówno w budynku, jak i na działce znajdującej się wokół obiektu.
Decyzja konserwatora o wszczęciu postępowania nie powinna dziwić. Sugestia dotycząca objęcia willi "Hel" ochroną konserwatorską pojawiła się bowiem już w wyłożonym w ubiegłym roku studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego dla Podkowy Leśnej.
Czasowa blokada
Działania MWKZ blokują możliwość przeprowadzenia zaplanowanej termomodernizacji, jednak jest to wstrzymanie czasowe. Po wydaniu decyzji przez konserwatora, będzie można przystąpić do inwestycji, jednak droga do jej realizacji może się wydłużyć o formalności związane z uzgodnieniem projektu z biurem MWKZ. Jak sugeruje burmistrz Podkowy Artur Tusiński, wszczęte przez konserwatora procedury stwarzają również ryzyko utraty pozyskanej dotacji. – W związku z wszczętym postępowaniem przepada otrzymana dotacja na termomodernizację budynku w wysokości 153 330 zł (nie możemy wykonać zaplanowanego ocieplenia) oraz pod znakiem zapytania stoi kwota 144 000 na wymianę źródeł ciepła w budynku (prace zostały wykonane), a także remonty w innych budynkach miejskich, na które otrzymaliśmy dofinansowanie w wysokości łącznej 527 542 zł (które nie zostały jeszcze zrealizowane) – opisuje włodarz.
Czytaj także: Bilet miejski już nie do Podkowy
Co dalej z willą?
Czy faktycznie miasto straci dotacje? Wiele będzie zależało od samego konserwatora i czasu, jaki upłynie do wydania decyzji. Postępowania trwają zwykle kilka miesięcy. Jeśli uda się szybko zakończyć procedury, a MWKZ nie będzie piętrzyć wymogów związanych z zaplanowaną inwestycją, być może samorząd zdoła pomyślnie przeprowadzić zakładane remonty. Na razie jednak pozostaje czekać. – Najbardziej żal lokatorów budynku komunalnego, którzy wiele lat czekali na podjęcie przez gminę remontu. Na dzień dzisiejszy nie mogą podejmować żadnych prac w swoich mieszkaniach, a jeżeli budynek zostanie wpisany do rejestru zabytków, nie będą mogli także ich podejmować później bez uzgodnień z MWKZ – komentuje sprawę Tusiński.
Napisz komentarz
Komentarze