Gracze Tomasza Redzimskiego na drugim stopniu podium. Bogoria Grodzisk Mazowiecki przegrała w finale Superligi z Dekorglassem Działdowo 3:1.
Pierwotnie finał miał odbyć się 7 maja, ale ze względu na zakażenie koronawirusem Panagiotisa Gionisa mecz został przesunięty. Zawodnicy czekali na decydujące spotkanie sezonu. Bogoria miała swego rodzaju przewagę psychiczną, ponieważ w sezonie zasadniczym dwukrotnie pokonała Dekorglass – 3:1 i 3:2. Decydujący pojedynek odbył się 23 maja w Gdańsku.
Starcie lepiej rozpoczęło się dla graczy Dekorglassu. Zacięta rywalizacja Jakuba Dyjasa i Pavla Sirucka zakończyła się po czterech setach. Lepiej mecz zaczął Czech, ale potem wygrywał Polak. W trzeciej partii Dyjas triumfował 16:14. Do wyrównania doprowadził Panagiotis Gionis, który zaciekle walczył z Andrejem Gaciną. Grek pokazał klasę, musiał wspiąć się na wyżyny. Pierwszą partię Gionis przegrał do 9, dwie kolejne wygrał – do 6 i 5. Gacina wyrównał – 11:3. Ostatnie słowo należało do Gionisa – 11:5.
Trzecia para to rywalizacja Jiriego Vrablika i Miłosza Redzimskiego. Niezwykle ciekawe i pełne emocji starcie. Pięć setów walki. Cios za cios, ale ostatnie słowo należało do Vrablika – 11:7. O to, aby Bogoria pozostała w grze, walczył Gionis. Wygrał pierwszą partię z Dyjasem, ale kolejne dwie przegrał. Bogoria wicemistrzem Polski, Dekorglass po raz pierwszy mistrzem kraju.
Napisz komentarz
Komentarze