Zmiany w programie Dobry Start

W tym roku zmieniły się zasady rządowego programu Dobry Start. Wnioski o świadczenie należy teraz składać do ZUS i tylko drogą elektroniczną. A to nie koniec zmian.

Dobry Start to program jednorazowych świadczeń dla rodziców młodzieży w wieku szkolnym. Raz w roku możemy w nim otrzymać 300 złotych na zakup wyprawki szkolnej. Świadczenie przysługuje na każde dziecko do ukończenia 20 lat (24 lat w przypadku dzieci z orzeczeniem o niepełnosprawności).

Nabór wniosków ruszył 1 lipca. Rodziców, którzy chcą ubiegać się o świadczenie, czeka w tym roku szereg zmian. Najważniejszą z nich jest instytucja wypłacająca świadczenie. Dotychczas bowiem wnioski należało składać w tych samych instytucjach, które zajmują się realizacją programu 500+, a więc w urzędzie gminy lub OPS. Teraz wnioski należy kierować do ZUS. Ważną zmianą jest również forma – znikają papierowe formularze, a wniosek o świadczenie możemy złożyć wyłącznie elektronicznie. Możemy to zrobić za pośrednictwem systemu PUE ZUS, bankowości elektronicznej lub rządowego portalu Emp@tia. Z myślą o osobach, które mogą mieć problem ze złożeniem elektronicznego wniosku, ZUS utworzył w swoich placówkach dodatkowe stanowiska. Pracownicy ZUS pomogą nam założyć konto na PUE i wypełnić elektroniczny formularz.

Jak informuje ZUS, w tym roku w ramach programu Dobry Start wypłacono już ponad 925 milionów złotych. Na Mazowszu łączna kwota wsparcia wyniosła do tej pory 132 mln zł. – Od 1 lipca, czyli od uruchomienia naboru wniosków o świadczenie "Dobry start", rodzice i opiekunowie uczących się dzieci złożyli ponad 3 mln wniosków, z czego ponad 369 tys. pochodzi od mieszkańców województwa mazowieckiego – informuje rzecznik mazowieckiego ZUS Piotr Olewiński.

W tym roku w powiecie pruszkowskim wypłacono dotychczas ponad 14,5 tysiąca świadczeń na łączną kwotę blisko 4,4 mln zł. Z kolei w powiecie grodziskim na wypłatę ponad 5 tysięcy świadczeń przeznaczono ponad półtora miliona złotych. Wnioski można składać do 30 listopada.

Czytaj również: Oszuści wysyłali fałszywe SMS-y od dostawcy prądu. Wyłudzili pół miliona złotych