11. kolejka eWinner II ligi za nami. Znicz Pruszków i Pogoń Grodzisk Mazowiecki zakończyły swoje spotkania remisami. Żółto-czerwoni znajdują się w strefie spadkowej.
Na własnym terenie Znicz nie radzi sobie najlepiej. Zwycięstwo, remis i trzy porażki – w takim przypadku o optymizm trudno. W 11. kolejce do Pruszkowa przyjechała Radunia Stężyca. Zespół prezentuje się na wyjazdach fatalnie. Cztery mecze, cztery porażki – bilans mówi sam za siebie. Piłkarze Znicza mogli więc upatrywać tu swojej szansy na korzystny wynik.
Mecz przebiegał spokojnie, bez większych fajerwerków. Pierwsza połowa zbliżała się do końca, gdy w 42. minucie na listę strzelców wpisał się Łukasz Kosakiewicz. 31-letni obrońca wykorzystał zagranie z rzutu wolnego i dał prowadzenie gospodarzom. W drugiej połowie działo się więcej. Goście walczyli, aby wyrównać i cel osiągnęli. W 53. minucie z dystansu przymierzył Damian Piotrowski, który pokonał Jana Jurczaka. To był początek strzelania w drugiej części gry. W 56. minucie ponownie prowadził Znicz. Wrzucał Lukcas Hrnciar, a piłkę do bramki skierował Mariusz Gabrych. Radość w zespole Znicza, ale Radunia nie odpuszczała. W 65. minucie wyrównał Wojciech Łuczak. Na boisku nie brakowało walki, czego najlepszym dowodem było pięć żółtych kartek.
Skończyło się 2:2. Radunia zanotowała pierwszy remis na wyjeździe, a Znicz drugi u siebie. Ekipa z Pruszkowa z 12 punktami zajmuje 15. miejsce w tabeli. 9 października o 16.00 żółto-czerwoni zagrają na wyjeździe z Wisłą Puławy.
Bez bramek
Pogoń Grodzisk Mazowiecki kontynuuje dobrą passę. Ostatni mecz ekipa z Alei Mokronoskich przegrała 18 sierpnia, kiedy to uległa Wiśle Puławy 0:2. W tym czasie zanotowała dwa zwycięstwa i cztery remisy.
W 11. kolejce Pogoń udała się w podróż do Bełchatowa. GKS zanotował w tym sezonie aż sześć porażek i znajduje się w strefie spadkowej. U siebie bełchatowianie przegrali tylko raz. Pogoń czekało trudno zadanie, ale zespół z Grodziska pokazał w tym sezonie, że walczyć potrafi. Podopieczni Krzysztofa Chrobaka starali się kreować grę. Stworzyli kilka dobrych okazji, ale bez efektu bramkowego. Groźnie było w końcówce meczu, gdy czujnością i umiejętnościami musiał wykazać się Artur Haluch. Pogoń miała pecha. Po strzale Jeana Franco piłka trafiła w słupek.
Bez bramek w Bełchatowie i piąty remis Pogoni w sezonie. Grodziszczanie są na 12. miejscu w tabeli, w której panuje ścisk. Taki sam dorobek punktowy (14) mają jeszcze cztery zespoły. W 12. kolejce Pogoń miała zagrać z Lechem II Poznań, ale mecz przełożono na 20 października. Z kolei 16 października grodziszczanie udadzą się na starcie z Garbarnią Kraków.
Napisz komentarz
Komentarze