Europosłowie chcą wprowadzić ograniczenie prędkości do 30 km/h w niektórych strefach oraz zerową tolerancję dla kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu.
Na drogach Unii Europejskiej rocznie ginie około 23 tys. osób, a około 120 tys. zostaje poważnie rannych. Parlamentarzyści uważają, że nadmierna prędkość jest odpowiedzialna za około 30 proc. śmiertelnych wypadków na drogach.
W związku z tym, 615 głosami do 24, przy 48 wstrzymujących się od głosu, przyjęto rezolucję w sprawie wprowadzenia ograniczenia prędkości do 30 km/h na obszarach zamieszkałych oraz tych, którymi podróżuje duża liczba rowerzystów i pieszych.
Posłowie PE informują, że inicjatywa dotyczy ograniczenia na obszarach zamieszkałych, nie terenie zabudowanym. Według polskiego prawa obszar zabudowany to obszar wzdłuż drogi, gdzie znajduje się zabudowa miejska, wiejska lub przemysłowa. Parlamentarzyści powtarzają, że inicjatywa dotyczy ograniczenia do 30 km/h w obszarze zabudowanym w rejonach, w których jest on zamieszkały i porusza się w nim dużo osób.
Zero alkoholu
Posłowie postulowali również za wprowadzeniem zerowej tolerancji dla jazdy pod wpływem alkoholu. Podkreślali, że alkohol jest przyczyną około 25 proc. śmiertelnych wypadków drogowych.
- Zbyt długo już Europejczycy musieli żyć z niedopuszczalną liczbą ofiar śmiertelnych na naszych drogach. Realne jest dążenie do zmniejszenia o połowę liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych do 2030 r. Jeżeli UE i państwa członkowskie zobowiążą się do poprawy bezpieczeństwa na drogach, w połączeniu z silną wolą polityczną i wystarczającym finansowaniem. Wiemy już, co zabija na drogach, dlatego wzywamy Komisję i rządy do zastosowania konkretnych środków ratujących życie, takich jak obniżenie limitów prędkości, a zwłaszcza wprowadzenie domyślnego ograniczenia prędkości do 30 km/h w miastach, przyspieszone przejście na inne formy transportu oraz utworzenia Europejskiej Agencji Transportu Drogowego - informuje europarlamentarzystka, która jest odpowiedzialna za sprawozdanie.
Napisz komentarz
Komentarze