Policjant z grodziskiego Wydziału Prewencji w drodze ze służby zauważył i natychmiast zareagował na podejrzane zachowanie kierowcy Peugeota.
W trakcie powrotu do domu, jeden z policjantów grodziskiej komendy zauważył Peugeota, który kilka razy wjechał na krawężnik, po czym zatrzymał się na poboczu. Policjant natychmiast postanowił sprawdzić, czy kierowca nie potrzebuje pomocy.
Gdy podszedł do auta, siedzący za kierownicą mężczyzna poinformował go, że nic się nie dzieje. Funkcjonariusz wyczuł od niego zapach alkoholu. Polecił kierowcy wyłączyć silnik i wyjąć kluczyki ze stacyjki. Kierujący nie zareagował na te polecenia i zaczął uciekać. Policjant ruszył za nim, informując jednocześnie o sytuacji kolegów z najbliższej jednostki.
Gdy kierowca ponownie się zatrzymał, funkcjonariusz odebrał mu kluczyki i poinformował o zgłoszeniu podejrzenia przestępstwa. Zatrzymany mężczyzna próbował uciekać, a w momencie zatrzymania uderzył interweniującego. Funkcjonariusz użył gazu łzawiącego i doprowadził mężczyznę z powrotem do jego samochodu.
Wezwani na miejsce policjanci z żyrardowskiej komendy szybko potwierdzili, że zatrzymany kierowca ma w organizmie ponad 2 promile alkoholu.
41-latek trafił do policyjnej celi. Za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości grozi mu teraz nawet 2 lata pozbawienia wolności, kara finansowa i utrata prawa jazdy.
Napisz komentarz
Komentarze