Postawa pruszkowskiego zespołu w 2022 roku pozwala na optymizm. Co prawda 9 stycznia Znicz Basket przegrał z Decką Pelplin 71:77, ale w 19. kolejce odniósł zwycięstwo w starciu z Miastem Szkła Krosno – 86:79. Ekipa z Pruszkowa poszła za ciosem i następnie triumfowała w spotkaniu z AZS UMCS Start II Lublin – 74:61. Sposób na pruszkowski zespół znalazła drużyna Weegree AZS Politechnika Opolska, która pokonała Znicz 86:71.
W końcu przyszła 22. kolejka i starcie z Dziki Warszawa. Mecz nie układał się po myśli gospodarzy. Pruszkowski zespół przegrał pierwszą kwartę 13:24, ale jak wiadomo w sporcie – zawsze walczy się do końca. Druga kwarta wyrównana, jednak na półmetku rywale prowadzili 48:37.
Skuteczna pogoń
Trzecia kwarta była początkiem pogoni, która zakończyła się sukcesem. Dziki długo się opierały, ale w końcu determinacja gospodarzy dała efekt. Po trójce Damiana Tokarskiego Znicz Basket przegrywał tylko 55:58. Na blisko dwie minuty przez końcem trzeciej kwarty wyrównał Kamil Czosnowski – po 60. Przed ostatnią osłoną Znicz Basket prowadził 66:64.
Czwarta odsłona była pełna walki. Dziki Warszawa odzyskały prowadzenie – 72:70. Końcówka dla Znicza Basket. Sprawy w swoje ręce wziął Tokarski. Kolejne punkty dołożył Łukasz Bosych. Skończyło się 82:77 dla Znicza Basket. Piąte zwycięstwo zespołu Spychały stało się faktem. Znicz Basket nadal w dolnej części tabeli, ale z nadziejami na poprawę. Pruszkowski zespół znacznie lepiej czuje się u siebie, gdzie wygrał cztery spotkania, zaś sześć przegrał. Na wyjeździe tylko jedno zwycięstwo przy dziewięciu porażkach.
Czytaj także: MKS nie zwalnia tempa i notuje kolejną wygraną
Napisz komentarz
Komentarze