Radni Powiatu Grodziskiego w ramach Związku Partnerskiego wielokrotnie bywali na Ukrainie m.in. w polskich szkołach we Lwowie i Nowym Rozdole.
- Pomoc dla tych placówek była przekazywana w czasach pokoju, a więc tym bardziej powinna w czasach wojny. Radni sami zbiorą i ofiarują środki czystości i higieny, lekarstwa a także ryzy papieru. Ja sam zobowiązałem się zorganizować transport tej pomocy na Ukrainę – mówi Sławomir Kamiński przewodniczący Rady Powiatu. – Bywaliśmy na Ukrainie w ramach partnerskiej współpracy tak wiele razy, że traktujemy ludzi, których tam poznaliśmy, jak przyjaciół – dodał.
Miasto i Strażacy
„Władze samorządowe miasta Milanówka w tym Rada Miasta i Burmistrz miasta wyrażają stanowczy sprzeciw wobec nieuprawnionego i nieuzasadnionego ataku Wojsk Federacji Rosyjskie na Ukrainę…Jednocześnie wyrażamy solidarność z narodem ukraińskim, szanując jego prawo do niepodległości, samostanowienia i nienaruszalności granic” - czytamy w Uchwale, której projekt przygotował wczoraj burmistrz Piotr Remiszewski.
- Ważne są gesty i słowa, ale potrzebna także konkretna pomoc, a więc planujemy we współpracy ze strażakami z OSP Milanówek znaleźć miejsce dla kilkunastu uchodźców w siedzibie OSP – mówi burmistrz Piotr Remiszewski. - W 2004 na Majdanie grałem koncert z Edytą Górniak. Wtedy wspieraliśmy Ukraińców w dążeniu do prawdy i zdrowego rozsądku, bo to był czas fałszowania wyborów. Teraz trzeba ich wspierać w czasie wojny -dodał.
Nasi sąsiedzi
Zgodnie z danymi USC na terenie gminy Grodzisk Mazowiecki zameldowanych jest 377 osób posiadających obywatelstwo ukraińskie. Ale wiemy, że obywateli Ukrainy jest znacznie więcej. Do nich w najbliższym czasie przyjadą uciekający przed wojną uchodźcy, przede wszystkim kobiety i dzieci. Na Polsko-Ukraińskiej granicy to gros oczekujących na wjazd do kraju. Ponieważ na terenie naszego powiatu mieszka około tysiąca Ukraińców, wiele rodzin uchodźców trafi do nas by skorzystać z gościny rodziny i przyjaciół.
- Tak jak przyjedzie do nas wiele kobiet z dziećmi, to zapewne nasz kraj opuści wielu mężczyzn, którzy chcą walczyć o wolność swojej ojczyzny – dodaje Sławomir Kamiński. – Na razie fala uchodźców nie jest duża, ale należy się liczyć z tym, że wzrośnie.
- Przywykliśmy do pokoju – mówi burmistrz Remiszewski. – Ale jak się okazuje wojna może nas zaskoczyć. Warto więc wykorzystać ten czas by szukać tego co nas łączy i kierować energię ku konstruktywnym działaniom, a nie ku sporom-dodał.
Czytaj także: Zakochany w Milanówku
Napisz komentarz
Komentarze