Bilans pruszkowskich koszykarek jest imponujący. 21 spotkań i 20 zwycięstw, co daje im pozycję lidera I ligi. Na własnym terenie MKS ma fantastyczny bilans - 11 meczów i wszystkie wygrane. Kolejną „ofiarą” siły ekipy Jacka Rybczyńskiego padł zespół z Olsztyna.
Początek starcia zacięty, choć gospodynie starały się zbudować przewagę. Przyjezdne jednak były czujne - po 7. Po dwóch celnych rzutach wolnych Alicji Wawrzyniak Olsztyn nawet prowadził - 12:9. Wystarczyła chwila, aby sytuacja się zmieniła. Celny rzut Katarzyny Świeżak i MKS wychodzi na prowadzenie - 16:15.
Druga odsłona zaczęła się dobrze dla pruszkowskiej ekipy. Po dwóch celnych rzutach wolnych Poli Dmochewicz MKS prowadził 23:16. Gospodynie powiększały przewagę - 29:18. Olsztynianki starały się walczyć i nieco zmniejszyły stratę do rywala. Na półmetku gospodynie prowadziły 41:33.
Coraz większa przewaga
Kolejne minuty należały do pruszkowskiej drużyny. MKS kontynuował dobrą i skuteczną grę. Z minuty na minutę sytuacja gości wyglądała coraz gorzej. Po trafieniu Julii Tyszkiewicz było 51:37. Olsztyn jednak walczył i odrobił część strat - 43:51. W ekipie przyjezdnych pojawiało się jednak coraz więcej błędów. Klub z Pruszkowa z kolei trafiał i powiększał przewagę, która po trzech kwartach wynosiła 15 punktów.
W czwartej odsłonie MKS dokończył dzieła. Ostatnie punkty dla gospodyń zdobyła Katarzyna Szyller - 90:63. Ostatecznie skończyło się 90:68. Najwięcej punktów dla zwycięskiej ekipy rzuciła Szyller - 19. O dwa oczka mniej na swoim koncie zapisała Tyszkiewicz.
Napisz komentarz
Komentarze