Mecz kompletnie nie układał się po myśli zespołu z Pruszkowa. W 10. minucie trener Mariusz Misiura musiał przeprowadzić zmianę. Za Dawida Barnowskiego wszedł Michał Orzechowski. W 20. minucie kolejna zła informacja. Radunia wyszła na prowadzenie po trafieniu Radosława Stępnia. 1:0 do przerwy, a więc można było mieć nadzieję. 54. minuta i kolejna wymuszona zmiana w ekipie Znicza. Boisko opuścił kontuzjowany Martin Baran, a za niego na placu gry pojawił się Gian Mendez. Punktem zwrotnym była druga żółta kartka dla Lukasa Hrnciara. Od 78. minuty Znicz musiał grać w osłabieniu. Wtedy rozpoczął się koncert Raduni. W 83. minucie na 2:0 podwyższył Janusz Surdykowski. Potem do siatki Piotra Misztala trafił Dawid Retlewski. 60 sekund później kolejne trafienie zaliczył Surdykowski. Dzieło zwieńczył Wojciech Łuczak.
Znicz zajmuje 12. miejsce w tabeli z dorobkiem 35 punktów. Nad znajdującym się w strefie spadkowej Hutnikiem Kraków ma 10 oczek przewagi. 22 kwietnia Znicz zagra z Wisłą Puławy.
Napisz komentarz
Komentarze