Ostatni weekend maja dla mieszkańców Pruszkowa miał stanowić swoiste święto. Dni Pruszkowa to wyjątkowa impreza z wieloma atrakcjami. Każdy mógł znaleźć propozycję godną uwagi.
W piątek 27 maja mieszkańcy bawili się na terenie przy Centrum Dziedzictwa Kulturowego. Start Dni Pruszkowa upłynął po znakiem muzyki klubowej. Na scenie zaprezentowali się DJ Insane oraz Hazel&Drum Live Show.
Z pewnością organizatorzy sprawdzali prognozy pogody, a mieszkańcy wybierający się na teren CDK bądź w sobotę i niedzielę na skwer im. ZTL „Pruszkowiacy” zastanawiali się czy zabrać ze sobą parasol. Zdarzało się, że trzeba było uciekać, bo „urwanie” chmury dawało się we znaki. Zwłaszcza w sobotę deszcz gościł podczas Dni Pruszkowa, ale nie przeszkodził w atrakcjach.
Mieszkańcy mogli spacerować wśród licznych stoisk. Na terenie skweru widoczne były pomalowane i uśmiechnięte buzie dzieci. Mieszkańcy mogli uzyskać interesujące ich informacje na stoisku urzędu miasta. Swoją ofertę prezentowały również Miejski Ośrodek Kultury i Muzeum Starożytnego Hutnictwa Mazowieckiego. Przy kawie można było porozmawiać o sprawach miasta z prezydentem Pawłem Makuchem i jego zastępcą Konradem Sipierą.
Dużym zainteresowaniem cieszyło się stoisko jednej z firm kosmetycznych. Mieszkańcy chcieli dowiedzieć się jak powstają kosmetyki. Z kolei dla pań interesująca była kwestia tajników makijażu. Na terenie czekało również miasteczko ruchu drogowego przygotowane przez straż miejską.
Nie zabrakło strefy gastronomicznej. Obok food trucków trudno było przejść obojętnie. Do tego stoiska z miodami, preclami, ceramiką, zabawkami. Na dzieci czekały również dmuchańce. Czasami tylko deszcz utrudniał spokojny spacer… Wówczas uczestnicy starali się ukrywać i czekali na słońce.
Miłośnicy muzyki czekali na wieczorne występu artystów. W sobotę zaprezentowali się Arek Kłusowski, Natalia Kukulska i legendarny zespół Lady Pank. Z kolei w niedzielę Orkiestra Dęta Pruszkowianka, ZTL Pruszkowiacy, Waldemar Malicki i Soliści Filharmonii Dowcipu. Finał dni Pruszkowa to występ znakomitego Raya Wilsona - Genesis Classic. Scena była pełna emocji i dobrej muzyki.
Czytaj także: Wystartowały pruszkowskie Śniadania w Parku
Napisz komentarz
Komentarze