W poprzednim wydaniu poinformowaliśmy, że dzięki staraniom wiceburmistrza Marcina Bąka, w dniach 24 i 26 maja rozpocznie się podpisywanie aktów notarialnych, w których ponad 50 właścicieli tego pasa gruntu, przekaże go miastu. Jeśli stawią się oni wszyscy to sprawa będzie załatwiona, a miasto będzie mogło się w przyszłości zająć poprawą jakości drogi.
Liberum veto
24 i 26 maja w UM miała stawić się i złożyć swoje podpisy w obecności notariusza, ponad połowa z 50 współwłaścicieli drogi łączącej ulice Łąkową i Średnią. Niestety jeden z właścicieli, który tak jak i inni, początkowo wyraził zgodę na przekazanie swojego udziału w drodze, potem się z tego wycofał. Czy w ten sposób zablokował proces, na którego szczęśliwe zakończenie czekają mieszkańcy i urzędnicy? Kolejne podpisy będą zbierane jeszcze w drugiej połowie czerwca, a więc może oponent zmieni zdanie?
– Po drugim dniu zbierania podpisów miasto nabyło 238 z 240 planowanych udziałów w drodze – mówi wiceburmistrz Marcin Bąk. – W mojej ocenie przyczyną odmowy złożenia podpisu pod aktem notarialnym przez jednego ze współwłaścicieli, jest po prostu konflikt sąsiedzki. Dlatego żywię nadzieje, że kiedy emocje ostygną, uda się zakończyć przekazanie drogi miastu – dodaje.
Emocje sięgają zenitu
Mieszkańcy zabiegający o oddanie drogi szukają winnych zaistniałej sytuacji. Wszyscy poza oponentem są zgodni, że będzie się tu żyło lepiej, kiedy miasto przejmie drogę, gdyż wtedy pojawi się szansa, że znajdą się środki na jej wybudowanie. Możliwe będzie założenie tu kanalizacji i wodociągów. – Może nawet pojawią się tu u nas latarnie? – rozmarzyła się jedna z mieszkanek.
Napisz komentarz
Komentarze