Reklama

Tężnia solankowa uruchomiona

Otwarcie tężni w Grodzisku Mazowieckim odbyło się 19 czerwca, podczas wydarzenia pod hasłem „W Grodzisku na letnisku”. Tego dnia zgromadzeni w Parku Skarbków mieszkańcy i goście przenieśli się w czasy, kiedy miasto było uzdrowiskiem. Do sanatorium, które się tu mieściło przyjeżdżali kuracjusze z Warszawy i okolic.
Tężnia solankowa uruchomiona
Burmistrz Grzegorz Benedykciński częstował mieszkańców wodą mineralną z Ciechocinka

Autor: Beata Pawłowicz

Źródło: Beata Pawłowicz

W słoneczne niedzielne południe Park Skarbków zapełnił się damami w pięknych sukniach i panami w klasycznych strojach z szelkami. Witając zgromadzonych burmistrz Grzegorz Benedykciński wyjaśnił, że to pracownicy Urzędu Miejskiego, Biblioteki Publicznej oraz Centrum Kultury, którzy z okazji otwarcia tężni, założyli starodawne stroje, by mieszkańcom miasta przybliżyć atmosferę czasów, gdy miasto było sanatorium, które odwiedzały znamienite osoby. 

Tężnia powstała dzięki staraniom wielu pracowników Urzędu Miasta, m.in. Moniki Kwiczak, która prezentowała się w sukni z epoki

– Oto Zofia Nałkowska, która korzystała z naszego sanatorium – powiedział burmistrz, wskazując stojącą obok niego damę. – Zapraszam także Władysława Reymonta… 

Kostiumy z epoki robiły niesamowite wrażenie. Kobiety mówiły, że czują się wyjątkowe, a mężczyźni poruszali się z elegancją większą, niż gdyby nosili dżinsy. 

Woda z Ciechocinka w Grodzisku

Podczas tego wydarzenia, w Parku Skarbków można było napić się kawy oraz poczęstować wypiekami od Aryzty, w stylowej wiedeńskiej kawiarence z eleganckimi stolikami. Można też było spróbować wody mineralnej, sprowadzonej z Ciechocinka specjalnie na uroczyste otwarcie tężni. 

– Tężnie są dziś w wielu miastach, ale nam zależało, by nasza działała i pasowała do naszego parku. A także, żeby była tu sprzedawana woda z Ciechocinka, ponieważ wtedy mieszkańcy będą mogli tu przyjść i poczuć się jak w uzdrowisku – powiedział burmistrz Grzegorz Benedykciński, nalewając wodę mineralną z Ciechocinka, którą tego dnia częstowano mieszkańców. Natomiast od poniedziałku, oryginalną wodę z uzdrowisk będzie można kupić w restauracji Piknik, która znajduje się w parku. 

– Jestem pewny, że tężnia sprawi mieszkańcom wiele radości. Zwłaszcza, że benzyna jest droga, to teraz nie trzeba się nigdzie wybierać, by skorzystać z tężni, czy napić się wody z Ciechocinka w pięknym parku – powiedział burmistrz. – Miłość do tężni czuję od dziecka. Pochodzę z Aleksandrowa Kujawskiego, a to jest blisko Ciechocinka i pamiętam, że często tam jeździłem. – dodał burmistrz. 

– Wystarczy popatrzeć: tężnia wygląda tak, jakby tu była od zawsze. Nie musieliśmy usuwać nawet jednego drzewa. To miejsce na nią czekało – powiedziała z kolei podczas uroczystego otwarcia dr Joanna Wróblewska przewodnicząca Rady Miejskiej w Grodzisku Maz. – Długo trwała dyskusja, czy to jest właściwe miejsce na tężnię, ale moim zdaniem jak najbardziej. Z parku korzysta mnóstwo ludzi: przechadzają się, biegają, chodzą z kijkami, a dzieci spędzają czas na placu zabaw. Dlatego tężnia ma tu ogromny sens i będzie znakomicie służyć mieszkańcom. Polecam osobom, które mają problem z układem oddechowym, z alergiami, z nadciśnieniem, a także kobietom, które oczekują na narodzenie dziecka – odwiedzajcie tężnię. Jej działanie dla nas wszystkich jest bardzo korzystne, emituje wiele mikroelementów, które są niezbędne dla naszego organizmu – dodaje doktor. 

Wyhaftowane logo 500-lecia

– Zajmuję się haftem, a ponieważ mój wnuczek urodził się w Grodzisku Mazowieckim, to żeby miał po babci jakąś pamiątkę, postanowiłam wyhaftować logo na 500-lecie miasta złotą nitką ściegiem krzyżykowym i przekazać w darze panu burmistrzowi – powiedziała Maria Staniak. W zamian za swój dar dla miasta, razem z burmistrzem i dr Joanną Wróblewską, przecinała wstęgę. – Tę złotą nitkę przywiozłam jeszcze z Włoch, gdzie uczyłam się haftu – dodała pani Maria.

– Trzy lata temu jeździłam po różnych miastach, w których były tężnie, by znaleźć dla nas projektanta – powiedziała podczas uroczystości Monika Kwiczak, specjalistka ds. kształtowania przestrzeni publicznej z UM. – Zależało nam na tym, aby projekt uwzględniał architekturę uzdrowiskową Grodziska Mazowieckiego. I te elementy ozdobne, które widzimy: zdobienia i tralki są dokładnie takie same, jak w dworach po drugiej stronie ulicy – dodała. – Tężnię zaprojektowała Dorota Wachowska-Tyszkiewicz z DKT z Łodzi. 

W parku można było zrobić sobie piękne zdęcie w salonie z początku XX wieku 

Na zakończenie części oficjalnej, w Parku Skarbków zagrał lubiany przez mieszkańców zespół Ferajna Jastrzębskiego. Usłyszeliśmy szlagiery z międzywojnia. 

– Uczestniczę we wszystkich imprezach, które pokazują, że dobrze się dzieje w naszym mieście – powiedziała emerytka pani Krystyna, która razem z koleżankami i kolegami z klubu seniora przysłuchiwała się koncertowi. – Tężnia to coś wspaniałego. Grodzisk Mazowiecki, to cudowne i przyjazne ludziom miasto – dodała.

Emeryci, jak pani Krystyna, są wdzięczni za tężnię, która powstała w ich mieście
Czytaj także: Wiaty, które chronią i informują

Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama