W piątek 5 sierpnia samorząd gminy Nadarzyn został poinformowany, że powinien przyjąć dodatkowo 500 uczniów do placówek oświatowych. Dla gminy jest to ogromne wyzwanie, a jak podkreślają władze-wręcz niemożliwe. Wcześniej samorząd przyjął 200 uczniów, a więc liczba i tak robi wrażenie.
Samorząd skierował list do Wojewody Mazowieckiego Konstantego Radziwiłła, w którym odniósł się do całej sprawy. - Zapewnienie edukacji dla dzieci przebywających w Rządowym Centrum Pomocy Humanitarnej Ptak, samodzielnie przez samorząd gminy Nadarzyn jest niemożliwe do zrealizowania – czytamy w korespondencji. – Do gminnych publicznych szkół podstawowych uczęszcza obecnie 2045 uczniów, w tym blisko 200 uczniów to uchodźcy mieszkający na terenie gminy – napisano.
Gmina jednak wysunęła propozycję. W piśmie podpisanym przez wójta Dariusza Zwolińskiego przedstawiono możliwość zaadaptowania działki, niedaleko Rządowego Centrum Pomocy Humanitarnej, na cele oświatowe. Podkreślono jednak, że gmina nie ma środków w budżecie na ten cel. Dlatego też wskazane byłoby wsparcie funduszu z rezerwy celowej budżetu państwa.
Rozmowy z kuratorium
W sprawie ważną rolę odgrywa Kuratorium Oświaty, które 11 sierpnia skierowało do wójta gminy Nadarzyn pismo w sprawie organizacji nauki dla dzieci ukraińskich. Poproszono o informację na temat poczynionych działań i ilości przyjętych uczniów. Samorząd gminy Nadarzyn odpowiedział, że "zapewnienie miejsc dla ponad 500 uczniów w istniejącej Szkole Podstawowej w Nadarzynie nie jest możliwe z dnia na dzień".
Jednocześnie gmina zwróciła uwagę na fakt, że na zapewnienie miejsc ma mało czasu. – Nie są tym samym realistyczne ani uprawnione oczekiwania ze strony wojewody mazowieckiego oraz Kuratorium Oświaty, że tylko jeden samorząd na poziomie gminnym, poinformowany o tak ogromnym zapotrzebowaniu w dniu 5 sierpnia 2022 r., na niespełna miesiąc przed rozpoczęciem roku szkolnego, będzie miał możliwość zapewnienia edukacji dla dodatkowych kilkuset uczniów – wyartykułowano w liście do Kuratorium Oświaty.
„Nieuczciwe wobec mieszkańców”
Wójt Dariusz Zwoliński ocenił całą sprawę. – Nieuczciwym jest wobec mieszkańców niemal 15-tysięcznej gminy wymagać, aby samodzielnie ponosiła cały ciężar edukacji uczniów z największego punktu relokacji uchodźców z Ukrainy w Europie. Skoro jest to Centrum Rządowe i ogólnopolskie, podlegające wojewodzie mazowieckiemu, problem powinien zostać rozwiązany na poziomie wojewody, nie zaś jednej gminy – skomentował włodarz.
Przypomnijmy, że w gminie Nadarzyn działa Gminne Centrum Pomocy Ukrainie, które zapewnia wsparcie rzeczowe i materialne dla uchodźców. Nie pominięto kwestii związanych z oświatą. – Także kwestia nauki ukraińskich uczniów w gminnych szkołach była rozwiązywana na bieżąco od momentu pojawienia się pierwszych uchodźców. Naukę zorganizowano dla ponad 200 osób – zaznacza Dariusz Zwoliński.
Napisz komentarz
Komentarze