Autorka książki Agnieszka Goleniak, dziennikarka radiowa z ponad 20-letnim stażem, przeprowadziła 14 niezwykłych rozmów. Na spotkaniu autorskim, które odbyło się w Summer Books, czyli w letniej bibliotece przy Stawach Walczewskiego, byli obecni niektórzy z jej rozmówców, m.in. Wioletta Milczuk z zespołu Mazowsze.
Tomasz Siwiec, którego przodkowie mieszkali w willi Niespodzianka. Piotr Zegarski, strażak, twórca setki modeli wozów strażackich. Prof. Andrzej Sapija filmoznawca i reżyser, autor filmu o Grodzisku Mazowieckim. A także Adam Szczepanik – rzeźbiarz i ks. Mieczysław Nowak teolog i poeta. Wszyscy opowiadali o swoim mieście i gminie.
Tajemnice dawnego miasta
Dariusz Wnuk, aktor teatralny, który od dziecka wychowywał się w Grodzisku, na kartach książki mówi o dawnym mieście, o czasach, kiedy tory WKD dochodziły do stacji PKP, w centrum nie było jeszcze deptaka, a boczne uliczki kryły wiele zagrożeń. Tajemnice dawnego Grodziska zdradza także ks. Mieczysław Nowak, wykładowca warszawskiego seminarium duchownego, autor ponad 90 książek teologicznych i zbiorów wierszy. Ks. Nowak opowiada m.in. o swoim ojcu chrzestnym, którym był Mateusz Chełmoński, bliski krewny sławnego malarza.
– Książka jest dla tych, którzy się tu urodzili i urodzą, żeby przetrwała pamięć o historii tego miasta. Kieruje ją również do nowych mieszkańców, którzy chodzą po tych uliczkach, chodzą do kina, chodzą do kawiarni, ale nie znają historii tych miejsc – mówi Goleniak.
Siłą miasta są ludzie
Jak Andrzej Grabowski został mieszkańcem gminy? Przez przypadek! Aktor, znany szerokiej publiczności z serialu komediowego „Kiepscy”, mieszkał w Warszawie i szukał jakiegoś miejsca pod miastem, gdzie mógłby się przenieść. Pod jego domem prowadził warzywniak sprzedawca, z którym aktor lubił rozmawiać. To sprzedawca warzyw opowiedział o Grodzisku.
Andrzej Grabowski pochodzi z Małopolski i wobec swojego nowego miejsca na ziemi jest dość krytyczny. Dla niego to miasto nie jest dość piękne, bo tęskni za rodzinnymi stronami.
– Bo to właśnie mieszkańcy stanowią o wielkiej wartości naszego miasta – mówi Agnieszka Goleniak. – Dowodem jest choćby pomoc, jaką po śmierci męża Janusza Krupskiego (zginał w katastrofie smoleńskiej), otrzymała jego żona Joanna. Sąsiedzi, bliżsi i dalsi, przyszliby pomóc ogarnąć dom, przygotowywać posiłki, zaopiekować się siódemką dzieci. Przypomnijmy, Janusz i Joanna Krupscy, byli inicjatorami Karty Dużej Rodziny. Dzięki nim od 2008 roku problemy wielodzietnych zostały publicznie omówione, a te rodziny zyskały konkretną pomoc państwa.
Książka ukazała się z okazji 500 lecie miasta i została wydana przez Urząd Miejski.
Napisz komentarz
Komentarze