W każdej kwarcie zespół Michała Spychały był lepszy. W początkowej fazie spotkanie było wyrównane. Co prawda gospodarze zaczęli od prowadzenie 4:0, ale po chwili był 5:4 dla Znicza Basket. Po trójce Huberta Miłaka goście zbudowali sześciopunktową przewagę - 18:12. Kolejarz odrobił straty i nawet wyszedł na prowadzenie - 20:18. Końcówka pierwszej partii należała jednak do Znicza - 28:22.
W kolejnych minutach goście powiększali przewagę. Na półmetku Znicz Basket prowadził 52:40. W trzeciej odsłonie pruszkowski zespół kontynuował dobrą grę. Drużyna z Radomia znalazła się w trudnym położeniu, bo Znicz Basket prowadził już 66:43. Gospodarze nie potrafili przeciwstawić się ekipie Michała Spychały. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem pruszkowian 105:77.
Pierwsze skrzypce w ekipie z Pruszkowa grał Maciej Czemerys, który rzucił 31 punktów. O siedem mniej na swoim koncie zapisał Bartosz Proszek.
W kolejnym meczu Znicz Basket podejmie Superis UKS Probasket Mińsk Mazowiecki. Spotkanie odbędzie się 1 października.
Czytaj również: Pogoń zremisowała z Legionovią
Napisz komentarz
Komentarze