W grudniu ubiegłego roku Prokuratura Okręgowa w Warszawie przedstawiła Monice S. zarzut, że w przedszkolu Sióstr Opatrzności Bożej znęcała się psychicznie i fizycznie nad sześciorgiem dzieci, szarpiąc je, wykręcając im ręce, uderzając kartkami w głowę, wymierzając klapsy i krzycząc. Dopiero w połowie stycznia tego roku dyrektor przedszkola odsunęła Monikę S od pracy z dziećmi. Przecież już jesienią 2021 roku rodzice kilkorga z przedszkolaków zauważyli niepokojące zmiany w zachowaniu dzieci i wkrótce potem poinformowali dyrekcje.
Dyscyplina czy przemoc
Badając przyczyny tego, że dzieci zaczęły płakać, że nie chcą wejść do przedszkola, czy też stały się agresywne i moczyły w nocy, odkryli, że powodem strachu dzieci jest jedna z zakonnic. Dzieci pokazywały rodzicom, jak siostra je popycha, drapie, wykręca ręce. Jak podały media (onet.pl), z opowieści dzieci można było wyciągnąć wniosek, że nawet podczas przygotowań do jasełek Monika S. stosowała przemoc, aby jak to powiedziała, zdyscyplinować dzieci. A przecież przygotowanie jasełek dla maluchów powinno być wspaniałą zabawą, a nie powodem do budzenia się w nocy z płaczem czy mówienia, że nie pójdą więcej do przedszkola.
Rodzice początkowo chcieli sprawę wyjaśnić i rozwiązać problem, czyli zapewnić bezpieczeństwo swoim dzieciom informując o sprawie siostrę dyrektor przedszkola. Pismo od rodziców, w którym spisali zarzuty wobec siostry Moniki S., dało tyle, że inni rodzice stanęli w obronie oskarżanej zakonnicy. Rodzice broniący swoich dzieci usłyszeli m.in. to, że ich dzieci są niegrzeczne i potrzebują silnej ręki. Po tej konfrontacji Monika S. nadal zajmowała się przedszkolakami.
Sprawą zajął się prokurator
Rok później w grudniu 2022 roku prokuratura przedstawiła Monice S. zarzuty, które wypełniają czyny opisane w art. 207 § 1 kodeksu karnego. Monika S. stawiła się w prokuraturze wezwana na przesłuchanie. Jak poinformowała nas rzecznik prokuratury okręgowej Aleksandra Skrzyniarz, obecnie nadal postępowanie przygotowawcze jest kontynuowane. Decyzja merytoryczna w sprawie zostanie podjęta po skompletowaniu materiału dowodowego. Następnie prokuratura podejmie decyzję, czy sprawa zostanie skierowana do sądu.
Siostra dyrektor, która kieruje przedszkolem, odmówiła komentarza, przyznając, że obawia się tego, że jej słowa mogą być wykorzystane przeciw zgromadzeniu. Pytanie, na które nie uzyskaliśmy odpowiedzi, brzmi: Czy w kierowanej przez nią placówce nie zabrakło właściwego nadzoru nad pracownikami? I przede wszystkim: Czy Monika S., nadal zajmuje się dziećmi? I przede wszystkim: dlaczego Monika S., tak długo pracowała z dziećmi?
Dodajmy, że art. 207 kk., stanowi, iż karze podlega m.in. ten, kto znęca się fizycznie lub psychicznie nad małoletnim. Przez przemoc fizyczną kodeks uznaje także zachowania, które nie powodują uszczerbku na zdrowiu. Jest więc nią także: popychanie, czy szarpanie. Z kolei przemoc psychiczna to wielokrotnie powtarzane przez sprawcę zachowanie, które ma na celu udręczenie kogoś, czyli np. ośmieszanie, straszenie. Ważne, aby pamiętać, że ani w przedszkolu, ani w domu to, co opisuje kodeks karny, to nie są metody wychowawcze.
Napisz komentarz
Komentarze