W poprzednim roku Piastowem wstrząsnęła informacja o śmierci 15-miesięcznego dziecka. 16 września po północy policja została wezwana do mieszkania na jednym z osiedli w mieście, gdzie odnalazła zwłoki małego chłopca. Wówczas funkcjonariusze zatrzymali ojca w celu złożenia wyjaśnień. Od tamtej pory wielu mieszkańców miasta chciało się dowiedzieć, co spowodowało tragedię.
Przez kilka miesięcy służby badały przyczynę śmierci. Pod koniec września przeprowadzono sekcję zwłok, która następnie ocenił biegły sądowy. Obecnie znane są już wyniki, dzięki którym Prokuratura Rejonowa w Pruszkowie zdecydowała się na sformułowanie aktu oskarżenia.
– Sekcja zwłok ujawniła, że chłopiec zachorował na zapalenie mięśnia sercowego. Było to bezpośrednią przyczyną zgonu. Podczas badań wyszło również na jaw, że dziecko było zaniedbane i źle odżywione. Dalsze nasze działania miały na celu określić, czy te czynniki wpłynęły na zgon chłopca. Według naszych badań stan dziecka spowodowany postępowaniem rodziców, realne wpłynął na odporność chłopczyka i według naszych ustaleń, mogło bezpośrednio mieć to związek z tragedią. Dlatego postawiliśmy zarzuty rodzicom chłopca o znęcanie się nad małoletnią osobą i nieumyślne spowodowanie śmierci – przekazał nam Prokurator Rejonowy w Pruszkowie, Krzysztof Sakowski.
Określenie „znęcanie się” w tym momencie oznacza zaniedbanie i błędy w żywieniu dziecka, nie ataki fizyczne. Na jego ciele nie było śladów przemocy.
– Chłopiec nie był bity, jednak poprzez brak prawidłowej opieki był słaby, chorowity i bardziej podatny na zapalenia, niż inne dzieci. Nie wiemy, czy dostawał za mało pożywienia, czy też karmiono go nieodpowiednim jedzeniem. Nie miał również obowiązkowych szczepień. W naszej ocenie rodzice popełnili przestępstwo. Teraz staną za swoje czyny przed sądem, który zadecyduje o ich losie – dodaje prokurator.
Obecnie prokuratura czeka na wyznaczenie terminu rozprawy.
Napisz komentarz
Komentarze