Pod koniec lutego sześcioro napastników pobiło nieletniego chłopca. Zajście zostało nagrane, a film z napaści wypłynął 11 marca do internetu. Dzisiaj, 12 marca policja poinformowała, że podejrzani o pobicie zostali zatrzymani. Są w wieku od 14 do 16 lat. O ich losie zadecyduje sąd dla nieletnich.
- Wszyscy zatrzymani zapewne usłyszą zarzuty w związku z tym, co miało miejsce. Niektórzy o pobicie, inni o podżeganie. Oczywiście o tym zadecyduje sąd. Ofiara otrzyma pomoc psychologiczną – powiedział Rzecznik prasowy Komendanta Stołecznego Policji, nadkom. Sylwester Marczak.
Część napastników została wcześniej zidentyfikowana przez pruszkowian, a ich tożsamość pojawiła się w mediach społecznościowych. Mieszkańcy miasta nie kryją swojego oburzenia na zachowanie nastolatków. Niektórzy, za pośrednictwem mediów społecznościowych, posunęli się nawet dalej.
- „Jak cię znajdę, to zostaniesz moją popielniczką.”, „Przygotuj się na najgorsze.”, „Oby cię spotkało to samo, a nawet gorsze rzeczy” – można przeczytać pod profilem jednego z domniemanych sprawców. To tylko fragment z setek komentarzy. Większość jest wulgarnych, a w wielu pojawiają się groźby.
- Dojdzie do tragedii – informuje nas jedna z matek, która zna domniemanych agresorów. – Ludzie przyjeżdżają pod blok jednej z tych dziewczyn. Nie wierzą, że policja coś zrobi przeciwko napastnikom – dodaje.
Policja apeluje, aby nie rozpowszechniać nagrania ze zdarzenia. Pojawienie się w internecie zarówno wizerunku ofiary napaści, jak i agresorów może przyczynić się do nieszczęścia.
- Może to doprowadzić do pojawienia się kolejnej fali agresji – zauważa rzecznik.
Jak dowiedziała się nasza redakcja, to nie pierwsza sytuacja, podczas której ta grupa nieletnich zaatakowała rówieśnika. Nasz rozmówca, który postanowił pozostać anonimowy, twierdzi, że poprzednia napaść wyglądała podobnie.
- 3 marca inny chłopak został pobity przez tę samą bandę nastolatków. Jedna z dziewczyn podeszła do niego w centrum handlowym w Pruszkowie wraz ze swoimi znajomymi i miała pretensje o rzekome rozsyłanie jej nagich zdjęć w internecie. Chłopak poprosił o rozmowę na osobności, jednak nastolatkowie wyciągnęli go z centrum i zaciągnęli na plac zabaw, który znajduje się niedaleko. Podczas drogi chłopak był bity, popychany i szarpany. Na placu kazali mu klęknąć i przepraszać dziewczynę. Kiedy odmówił, dostał kilka ciosów w twarz i zmuszono go do całowania butów agresorów. Był przypalany papierosami i ogniem z zapalniczki, a następnie popchnięty na ziemię i skopany po twarzy i żebrach. Po tym wszystkim zwyzywano go i pozostawiono na ziemi. Po tej bójce chłopak miał uszkodzone dno oka, krwiaka, zapalenie spojówki i obitą prawą stronę twarzy. Lekarze przyznali, że miał dużo szczęścia, że obrażenia nie były poważniejsze. Ta sprawa została oczywiście zgłoszona na policję – mówi nam nasz rozmówca. Przesyła również film, na którym widać część z tych wydarzeń.
Policja potwierdza, że wie o napaści z marca i również prowadzi działanie w celu jej wyjaśnienia. Według funkcjonariuszy brały w nim udział 3 osoby spośród zatrzymanych.
Sprawą nieletnich z Pruszkowa zajmują się odpowiednie służby. Policja przypomina, jak ważna jest rola wychowawcza rodziców oraz rozmowa z młodzieżą, o konsekwencjach ich działań.
Napisz komentarz
Komentarze