Żarty się skończyły, rośliny usychają na stojąco, to już nie tylko kwestia estetyki, czy organizacji pracy - napisał na swoim profilu Piotr Napłoszek przewodniczący rady miasta. Jeżeli nie zostaną podlane, trzeba będzie sadzić nowe. Przestańcie opowiadać, że są podlewane w nocy i po prostu podlejcie, bo za dwa dni nie będzie, co podlewać - napisał przewodniczący rady miasta.
Pismo do burmistrza
W piśmie wysłanym wczoraj do burmistrza Piotr Napłoszek, przewodniczący rady miasta, poprosił o udostępnienie korespondencji z wykonawcą nasadzeń zieleni, w której miasto informuje wykonawcę o usychających nasadzeniach, a przede wszystkim o konieczności podjęcia działań niezbędnych do pielęgnacji roślin zgodnej z zaleceniami zawartymi w dokumentacji projektowej. Piotr Napłoszek zapytał także o to: kto personalnie ze strony zamawiającego odpowiada za powiadomienie wykonawcy o konieczności podjęcia działań niezbędnych do pielęgnacji roślin?
Miasto twierdzi, że podlewa
W odpowiedzi na słowa przewodniczącego rady miasta na profilu urzędu można przeczytać: „Uprzejmie informujemy, że ze względu na występującą suszę i trudne warunki atmosferyczne niesprzyjające prawidłowej wegetacji młodych roślin, wykonawca projektu „Poprawa jakości środowiska miejskiego poprzez zagospodarowanie terenów zielonych na obszarze Gminy Milanówek” codziennie wieczorem podlewa nowo nasadzone rośliny w pasach zieleni”.
Miasto podało także, że przy sadzeniu roślin został zastosowany hydrożel, a wokół nich rozłożona gruba warstwa kory, która ma ograniczyć parowanie wody oraz zadbać o retencje. W rabatach w pasach zieleni, nie została zastosowana agrowłóknina, bo w dłuższej perspektywie wyjaławia ona ziemię, powoduje jej zaparzanie i rozwój niekorzystnych grzybów, a także wprowadza do środowiska naturalnego mikroplastik. Stosowanie agrowłókniny uniemożliwia wzbogacenia gleby w substancję mineralną. Ściółkowanie z kory, słomy, trawy, ma za zadanie wprowadzenie do podłoża materii organicznej.
Pytanie: co na to rośliny? Prognozy pogody mówią, że wkrótce opady dotrą do Milanówka. Przypomnijmy, że nasadzenia są wykonane w ramach projektu „Poprawa jakości środowiska miejskiego poprzez zagospodarowanie terenów zielonych na obszarze Gminy Milanówek”, na które miasto otrzymało dofinansowanie w wysokości ok. 10 mln zł. Dodajmy też, że na skwerach, które miały także w ramach tego projektu, stać się ozdobą miasta, nadal nic się nie dzieje.
CZYTAJ TAKŻE:
Napisz komentarz
Komentarze