Reklama

Zmiany w rozkładzie jazdy WKD mają poprawić sytuację

Przed nami kolejny dzień opóźnień w WKD. Dziś jeszcze dyrekcja WKD ma ogłosić czy 1, czy 3 lipca nastąpią zmiany w rozkładzie jazdy, które mają tę sytuację poprawić. Jednak oznaczają one, że pociągi będą jeździć jeszcze rzadziej, bo nie co 24, ale co 30 minut.
Zmiany w rozkładzie jazdy WKD mają poprawić sytuację
WKD szuka rozwiązania problemów: tłoku w wagonach i opóźnień pociągów. Fot. R. Krzyśków

W niedzielę nastąpiła zmiana organizacji ruchu pociągów WKD i zaczął obowiązywać  nowy rozkład jazdy. Zgodnie z nim WKD kursuje rzadziej, bo co 24 minuty. Jak się okazało, mimo rozpoczęcia wakacji, tak wielu podróżnych chciało wsiąść do porannych pociągów jadących w stronę Warszawy, że spowodowało to opóźnienie w kursowaniu. Już w poniedziałek, a potem we wtorek i dziś od godziny 7. 30 WKD przestała jeździć zgodnie z rozkładem. Jak wyjaśnia rzecznik WKD Krzysztof Kulesza, opóźnienia te każdego dnia zaczynają się od stacji Komorów i piętrzą na odcinku do stacji Warszawa Reduta Ordona WKD. 

Niestety spóźnienie jednego pociągu na trasie do Warszawy, pociąga za sobą całą lawinę kolejnych opóźnień, gdyż między stacjami Warszawa Reduta Ordona WKD i Warszawa Śródmieście ruch pociągów prowadzony jest po jednym torze. Każde więc opóźnienia jednego składu powoduje opóźnienia kolejnych pociągów. 

- Po kilku dniach monitorować sytuację i sterowania organizacją ruchu w inny sposób, stwierdziliśmy, że konieczne są zmiany w nowym rozkładzie jazdy -mówi Krzysztof Kulesza. – Pociągi będą jeździć co 30 minut, gdyż dzięki temu opóźnienie  porannego pociągu o 7.30 nie spowoduje kolejnych - dodaje. 

Do tego czasu niestety opóźnienia pociągów będą się zdarzać. Rzecznik WKD ma jednak nadzieję, że będą mniej duże, a więc sięgać kilku minut. 

Mniej pociągów większy tłok

Ponieważ z tego, co udało się ustalić, poniedziałkowe i kolejne opóźnienia na WKD wywołane były m.in. dużą ilością podróżnych, rodzi się pytanie: czy rozwiązaniem nie jest wydłużenie pooranych składów, a nie zmniejszenie ilości pociągów? Zapytany o to rzecznik Krzysztof Kulesza powiedział: - Długość składu nie może być większa, gdyż dostosowana jest do długości peronów, które liczą od 60 do 65 m. Dłuższy czas pomiędzy kursami umożliwi nam korygowanie ewentualnych późnień mimo jednego toru między stacjami Reduta i Śródmieście-dodał rzecznik. 

Łatwiej WKD wrócić z Warszawy niż  do niej punktualnie dojechać.    Fot. Archiwum WKD

Nie liczmy więc na to, że warunki jazdy w lipcu się poprawią, chyba że podróżnym pomoże czas urlopów. Pocieszającą informacją jest to, że opóźnienia w drodze z Warszawy do Grodziska są znacznie mniej uciążliwe dla podróżnych. 

Dlaczego jeden tor

Zamknięcie toru nr 2 związane jest z kolejnym etapem robót budowlanych na stacji Warszawa Zachodnia oraz rozpoczęciem budowy tunelu tramwajowego pod torami kolejowymi Warszawy Zachodniej prowadzącego w kierunku Alej Jerozolimskich. W takiej sytuacji jeden tor wzmocnił efekt domino i powoduje nie tylko spóźnienia, ale tez konieczność odwoływania niektórych kursów WKD, aby rozładować korek. 

Dodajmy, że z powodu modernizacji stacji Warszawa Zachodnia podmiejska linia średnicowa została  zamknięta dla ruchu pociągów na odcinku Warszawa  Zachodnia - Warszawa Śródmieście dlatego także rozkład jazdy KM i SKM warto sprawdzić. 


Podziel się
Oceń

Napisz komentarz
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Komentarze
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Reklama
Reklama