Pisaliśmy już dwukrotnie o braku środków na otwarcie miejskiego kąpieliska w miejskim budżecie na ten rok. A także o propozycji burmistrza miasta Piotra Remiszewskiego, aby niezbędna na te dziania środki przesunąć z innych inwestycji, które z powodu różnych zewnętrznych przyczyn i tak nie będą zapewne zrealizowane w tym roku.
Rada Miast Milanówka na ostatniej sesji podjęła decyzje przesunąć 200 tys. zł. z wynagrodzeń i kosztów utrzymania urzędu na uruchomienie w tym sezonie miejskiego basenu.
Miasto chciało inaczej
Już podczas sesji skarbnik miasta zgłosiła, że takie rozwiązanie nie jest szczególnie dobre dla pracy urzędu. Jednak Rada Miasta uznała, że nie wyrazi zgody na proponowane przez miasto, przesunięcie środków z inwestycji, która miała być w tym roku wykonana, ale wykonana nie będzie, a mianowicie zakupu wagi, która kontrolowałaby ilość wywożonych z miasta śmieci.
Jak powiedział przewodniczący Rady Miasta Piotr Napłoszek, skoro burmistrz uważa, że miasto ma środki na otwarcie basenu, choć nie umieścił kosztów otwarcia kąpieliska w budżecie na ten rok, może przesunąć środki właśnie z tych planowanych wydatków. A jeśli chodzi o śmieci, to ta inwestycja jest zbyt ważna dla finansów miasta, które płaci za śmieci ze względu na ich wagę.
Wiceburmistrza Marcina Bąka cieszy, że dzięki decyzji rady tego lata basen będzie otwarty dla mieszkańców, którzy tego oczekują. Martwi jednak to jak pracownicy urzędu zareagują na to, że do końca roku zapewne nie mogą liczyć na żadne dodatki np. premie. Dla urzędników ważne jest dobro miasta i mieszkańców, ale każdy też musi płacić własne kredyty i rachunki.
Dlaczego dopiero koniec lipca
Po decyzji rady basen nie mógł być od razu napełniony wodą. Konieczne były prace konserwacyjne, ale też wymiana paru części instalacji. Po ich zakończeniu napełnienie basenu także wymagało czasu. Nie mogło odbyć się szybko, by nie uszkodzić foli, która uszczelnia dno i ściany zbiornika.
Kolejnym niezbędnym działaniem, zanim nad basenem zaczną odpoczywać mieszkańcy, jest chemiczne oczyszczenie wody m.in. ze szkodliwych dla zdrowia ludzi bakterii. Z kolei jak wyjaśnia wiceburmistrz Marcin Bąk badania, które potwierdzą, że woda w basenie nadaje się do zabawy i pływania, można przeprowadzić dopiero 10 dni po oczyszczeniu wody chemicznie.
CZYTAJ TEŻ:
A więc nie szybciej niż 29 lipca milanowianie będą mogli odpocząć nad basenem.
Napisz komentarz
Komentarze