Policja dostała informacje od kobiety, która przez kilka godzin nie mogła skontaktować się ze swoim ojcem, który mieszka w gminie Nadarzyn. Na podany adres przyjechało dwóch funkcjonariuszy, st. sierż. Piotr Darnikiewicz i post. Jakuba Sadowski, z pruszkowskiej patrolówki.
Wezwani policjanci siłą weszli do domu, gdzie zastali leżącego na podłodze mężczyznę. Natychmiast udzielili mu pomocy i wezwali karetkę. Senior trafił do szpitala, gdzie lekarze zapewnili mu opiekę zdrowotną.
- Jeżeli od dłuższego czasu nie mamy kontaktu z bliskim nam sąsiadem, warto zadzwonić do dzielnicowego, który w ramach codziennego obchodu sprawdzi, czy nikt nie potrzebuje naszej pomocy — apeluje policja.
Napisz komentarz
Komentarze