Reklama

Czy drzewo wstrzyma budowę nowej siedziby OSP?

W tym tygodniu na terenie siedziby OSP w Milanówku odbyła się wizja lokalna z udziałem przedstawiciela Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, władz miasta, organizacji pozarządowych, milanowskich strażaków, wykonawcy i firmy zajmującej się przesadzaniem drzew, a także mieszkańców osiedla sąsiadującego ze strażnicą.
Czy drzewo wstrzyma budowę nowej siedziby OSP?
Wizja lokalna odbyła się z udziałem milanowskich strażaków, przedstawicieli organizacji pozarządowych, wykonawcy inwestycji oraz firmy zajmującej się przesadzaniem drzew, a także mieszkańców osiedla sąsiadującego ze strażnicą. Fot B.P.

Na przyjazd pracownika urzędu konserwatora, zgromadzeni na terenie siedziby milanowskiej Ochotniczej Sraży Pożarnej czekali ponad godzinę. Nikt jednak nie poszedł do domu czy nie wrócił do pracy, bo sprawa, w jakiej się tu zgromadzono, była dla wszystkich stron niezwykle ważna. 

Dąb niezgody 

Powodem spotkania na terenie OSP, była konieczność przeprowadzenia przez konserwatora wizji lokalnej przed wydaniem decyzji o tym, co będzie z jednym z rosnących na tym terenie dębów. Miasto zwróciło się do konserwatora z prośbą o wyraźnie zgody  na przesadzenie jednego z kilku rosnących na terenie OSP dębów. Zgoda jest niezbędna do tego, aby ruszyła budowa nowej siedziby dla OSP, czyli centrum bezpieczeństwa w Milanówku. Oczywiście krytycy i protestujący twierdzą, że można było zaprojektować strażnicę tak, aby żadne drzewo nie ucierpiało, ale jak tłumaczy miasto i strażacy nie było to możliwie. Powodem takiego zaplanowania strażnicy jest m.in. to, że za strażnicą jest osiedle, a wozy bojowe muszą mieć prosty i bezpieczny wjazdy i wyjazd z terenu. - Przypomnę, że ponieważ Rada Miasta nie zgodziła się na zmianę miejscowego planu zagospodarowania, tylko taki projekt strażnicy mógł powstać, bo musiał uwzględniać przepisy, a także nasze dobrosąsiedzkie stosunki z mieszkańcami domów stających obok naszej strażnicy - mówi Sławomir Wieleciński prezes OSP w Milanówku. 

Dąb musi być przesunięty o kilka metrów, aby mogła ruszyć budowa nowej strażnicy. Zdaniem specjalistów jest to możliwe. Czy jednak tak się stanie? Zależy od decyzji konserwatora. Fot. B. P. 

 Drzewa są ważne dla miasta, dlatego dąb, który rośnie w miejscu, gdzie ma być strażnica, miasto planuje przesadzić. Na to jednak potrzebna jest zgoda konserwatora. Takiej zgody do tej pory nie ma, choć miasto już kilka miesięcy temu zwróciło się do konserwatora z prośbą o jej wydanie, dołączając konieczną dokumentację i ekspertyzy. Emocje w mieście narastają, a  to m.in. dlatego, że budowa strażnicy to ogromny wydatek. Konkretnie jej koszt to ok. 16 mln zł. Miasto pozyskało na te inwestycje dwie dotacje. Dotacje jednak wymagają utrzymania harmonogramu prowadzenia inwestycji. Tymczasem budowa nowej strażnicy jeszcze nawet nie ruszyła.    

- Zgodnie z harmonogramem budowy w marcu zakończyliśmy rozbiórkę dawnej strażnicy i od tego czasu czekamy m.in. na pozwolenie na przesadzenie drzewa, aby ruszyć z budową – mówi Dariusz Kaczanowski prezes MPWiK, który buduje nową strażnicę. – Zgodnie z harmonogramem obecnie powinny już tu być fundamenty i mury – dodaje. 

Przesadzenie drzewa jest możliwe

Drzewo, które ma być przesadzone, od kilku miesięcy a konkretnie od wiosny jest systematycznie podlewane po to, aby nabrało sił witalnych. - To ważne - mówi Jan Szymański przedstawiciel firmy Aspiracje Ogrodowe, która specjalizuje się w przesadzaniu drzew - aby przygotować drzewo do przesadzenia, zwiększyć szanse na pozytywne zakończenie tego działania – dodaje. 

A na czym polega przesadzenie drzewa? Proces przesadzenia wymaga okopania drzewa. W wypadku milanowskiego dębu wykonawca uważa, że trzeba będzie okopać drzewo wokół po okręgu o średnicy 6 m i na głębokości ok. 180 – 200 cm. Po analizie, jaka została przeprowadzona, wydaje się, że system korzeniowy milanowskiego dębu nie jest rozłożysty, ale może być głęboki. Drzew rosło z trzech stron w warunkach, które ograniczony rozrost korzeni. 

Sławomir Wieleciński prezes OSP w Milanówku przy dębie, na którego przesadzenie konieczna jest zgoda konserwator.  Bez niej nie ruszy budowa nowej siedziby dla OSP. Fot. B.P. 

- Z jednej ograniczały rozrost korzeni fundamenty dawnej strażnicy, z drugiej solidny podjazd, którym jeździły wozy strażackie – wyjaśnia Jan Szymański. - Z trzeciej strony zapewne rozrost korzeni powstrzymała przeprowadzona przed wielu laty budowa kanalizacji. Z tego też powodu, choć  drzewo ma pień o obwodzie 200 cm, to ma niewielką koronę – dodaje. 

Kiedy drzewo jest już okopane, specjalistyczny system pneumatycznych łopat wycina bryłę korzeniową od spodu i dźwig może przenieść drzewo razem z korzeniami na nowe miejsce. 

- Jest duża szansa, że to drzewo zachowa żywotność po przesadzeniu, bo odległość, na jaką ma być przeniesione, jest niewielka, dlatego mówimy tu raczej o przesunięciu drzewa – wyjaśnia Jan Szymański. - Oceniam, że wystarczy, aby drzewo zostało przeniesione wraz z masą korzeniową liczącą ok. 80 ton, aby zachowało witalność – dodaje. 

- Jeśli uda się milanowski dąb przesadzić, to będzie kolejna lekcja możliwości technicznych, lekcja tego, że nie musimy drzew wycinać, nawet gdy wymaga tego ważny interes społeczny, bo  możemy je przesadzać – mówi Jan Szymański. – Mamy na to wiele dowodów, gdyż przesadziliśmy już ok. 1200 drzew i dodam, że w 99,8 proc. te drzewa się przyjęły. 

Czy prace budowlane ruszą   

Miasto liczy na to, że decyzja konserwatora umożliwi zakończenie prac, czyli przesadzenie dębu do połowy października i już wtedy będą mogły ruszyć prace związane z budową centrum bezpieczeństwa. 

Przedstawiciel konserwatora przyjechał m.in. po to, aby podczas wizji lokalnej ocenić czy drzewo, tak jak mówią złożone ekspertyzy, można przesadzić, bo czy też nie ma na nim np. gniazd ptasich. 

Jan Szymański z firmy zajmującej się przesadzaniem drzew twierdzi, że przesadzenie dęby jest możliwe tak, aby drzewo zachowało swoją witalność. Fot B.P. 

Dodajmy także, że jak nas poinformował zastępca burmistrza Marcin Bąk, miasto zawarło z mieszkańcami bloków stojących za OSP porozumienie, na mocy którego pomiędzy strażnicą a domami zostaną posadzone dęby kolumnowe, które oddzielą domy od strażnicy. 

A jeśli zgody konserwatora na przesadzenie dębu nie będzie? Co czeka Milanówek? Rezygnacja z inwestycji? Strażacy muszą mieć swoją siedzibę. A więc przeprojektowanie? - To oznacza dotykowe koszty i będzie wymagać czasu. Tymczasem zgodnie z harmonogramem do końca roku nowa strażnica powinna być w stanie surowym zamkniętym, jeśli nie chcemy utracić dotacji -dodaje Dariusz Kaczanowski. 

 

 

Więcej o autorze / autorach:
Podziel się
Oceń

Napisz komentarz

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.

Komentarze

Marcin 21.08.2023 07:07
Brak słów jak ta milanowska władza działa. Wiadomym było ze rośnie stare drzewo i jest kłopot, to rozwaliło starą strażnice zamiast poczekać co powie konserwator i spece od przesadzania drzew. Teraz kupa kasy idzie na wynajem budynku na Jedwabiku. Idioctwo.

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Milano 05.08.2023 11:56
Myśli się przed projektem drzewo było tam dziesiątki lat

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu Przegląd Regionalny. MIKAWAS Sp. z o.o. z siedzibą w Piasecznie przy ul. Jana Pawła II 29A, jest administratorem twoich danych osobowych dla celów związanych z korzystaniem z serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania.
Reklama
Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się w powiecie piaseczyńskim.
Najciekawsze wiadomości z przegladregionalny.pl znajdziesz w Google News!
 
Poszukujemy TECHNIKA / KONSERWATORA Poszukujemy TECHNIKA / KONSERWATORA Firma SENSON zatrudni osobę na stanowisko:TECHNIK / KONSERWATOR Twój zakres obowiązków:·   Wykonywanie przeglądów eksploatacyjnych,·   Bieżąca obsługa obiektu, utrzymanie w stanie gotowości eksploatacyjnej systemów i urządzeń technicznych na terenie obiektu,·   Usuwanie awarii urządzeń na terenie firmy Klienta,·   Dbanie o wysoką jakość świadczonych usług,·   Współpraca z zespołem administracji,·   Dbanie o estetykę budynku i otoczenia,·   Wykonywanie drobnych prac montażowych, naprawczych,·   Monitorowanie pracy powierzonych urządzeń i instalacji, usuwanie awarii.Nasze wymagania:·   Doświadczenie zawodowe w zakresie prac konserwacyjnych, bieżących napraw i monitoring stanu technicznego elementów budynków, instalacji wewnętrznych urządzeń oraz infrastruktury zewnętrznej poprzez wykonywanie bieżącej kontroli oraz usuwania stwierdzonych lub zgłoszonych nieprawidłowości funkcjonalnych i technicznych,·   Doświadczenie w konserwacji instalacji elektrycznych / gazowych, grzewczych / wentylacyjno-klimatyzacyjnych,·   Doświadczenie w pracach budowlano-wykończeniowych,·   Znajomość budowy i obsługi instalacji przeciwpożarowych (Polon Alfa, Bosh),·   Brak przeciwwskazań do pracy na wysokości powyżej 3 m,·   Umiejętność czytania dokumentacji technicznej,·   Gotowość do pracy po godz. 16 oraz weekendy (sporadycznie),·   Umiejętność pracy w zespole, sumienność i wysoka kultura osobista,·   Uprawnienia SEP min do 1kV.  KONTAKT TEL. 507 060 800 
Reklama
Reklama