Rodzice przed sądem

Przypomnijmy. W ubiegłym roku 16 września po północy do jednego z mieszkań w Piastowie została wezwana policja. Na miejscu funkcjonariusze odkryli ciało martwego dziecka. Sekcja zwłok ujawniła, że przyczyną śmierci chłopca było zapalenie mięśnia sercowego.

- Podczas badań wyszło również na jaw, że dziecko było zaniedbane i źle odżywione. Dalsze nasze działania miały na celu określić, czy te czynniki wpłynęły na zgon chłopca. Według naszych badań stan dziecka spowodowany postępowaniem rodziców, realne wpłynął na odporność chłopczyka i według naszych ustaleń, mogło bezpośrednio mieć to związek z tragedią. Dlatego postawiliśmy zarzuty rodzicom chłopca o znęcanie się nad małoletnią osobą i nieumyślne spowodowanie śmierci – przekazał nam wówczas Prokurator Rejonowy w Pruszkowie, Krzysztof Sakowski.

Według ustaleń prokuratury dziecko nie było bite, jednak jego zaniedbanie i niedożywienie doprowadziło do tego, że był słaby i chorowity. To mogło bezpośrednio doprowadzić do choroby i śmierci chłopca. 

- W naszej ocenie rodzice popełnili przestępstwo – powiedział nam w marcu prokurator.

8 sierpnia rodzice stanęli przed sądem, który zadecyduje o ich losie. Podczas rozprawy miało miejsce otwarcie przewodu sądowego oraz odczytanie aktu oskarżenia. Również rodzice chłopca, Martyna N. oraz Kamil Ś. mieli możliwość złożenia pierwszych wyjaśnień. Sąd postanowił o wyłączenie jawności postępowania sądowego, gdyż ten mógłby „obrażać dobre obyczaje”. Oznacza to, że szczegółowy przebieg rozprawy nie jest znany. Wyznaczono jednak kolejny termin postępowania, który odbędzie się pod koniec października. Będziemy dla Państwa dalej obserwować przebieg tej sprawy.

Zobacz także: